Obrazek tu, obrazek tam
Jako, że systematycznie wypróbowuję nowe materiały plastyczne i inne różności, to musiał wreszcie nadejść czas na farby do malowania na szkle. I jak to zwykle ze mną bywa, zamiast spróbować na początek czegoś łatwiejszego, porwałam się na duży obraz (format 230×420). Szukając pomysłów znalazłam coś takiego:
Oczywiście stwierdziłam, że będzie świetnie u mnie pasował, no i najlepiej duży bo mały to żaden efekt. A że trudny? „Najwyżej dłużej posiedzę” pomyślałam. No i siedziałam, bite 4 dni 😛
Mimo to myślę, że efekt był tego wart:
Pod wpływem euforii, że mi się udało, postanowiłam zrobić coś jeszcze, tym razem trochę mniejsze:
A tak z innej beczki, to posadziłam dzisiaj w ogrodzie takie różności:
Zobaczymy czy na wiosnę coś tam się pojawi czy nie, właściwie pierwszy raz sadziłam jakiekolwiek cebule, więc pojęcia nie mam co mi z tego wyjdzie 😉 Na zasadzenie czekają jeszcze:
![]() |
Zdjęcia zaczerpnięte ze strony producenta tych piękności 🙂 |
Muszę też wreszcie udokumentować do końca moje mini-wrzosowisko, które już ‚stoi’, ale wymaga jeszcze troszeczkę pracy. Mam nadzieję, że pojawi się już następnym razem 😉
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam 🙂

2 komentarze
anua
Piękne! 🙂
speckledfawn
dziękuję :))