Moje pierwsze targi! :)
Wiem, że bardzo długo mnie tu nie było, dużo dłużej niż zazwyczaj i strasznie mnie to denerwowało! 😛 W pierwszym tygodniu stycznia wpadłam na genialny pomysł wzięcia udziału w targach, które miały odbyć się za trzy tygodnie. Kilka figurek miałam gotowych, ale były to pojedyncze sztuki, a trzeba było narobić ich tyle, żeby zapełnić całe stoisko! 😛 No i skombinować stół, materiał na stół, jakieś półki-schodki, żeby nie było wszystko tak płasko rozłożone, no i jeszcze jakieś logo i miliard innych rzeczy! Były to targi typowo dla fotografów – moje figurki często są zamawiane do sesji dziecięcych i „bajkowych”, więc pomyślałam, że może będzie zainteresowanie 🙂
Przygotowanie do targów
No więc ostatnie trzy tygodnie listonosz kursował do nas regularnie na zmianę ze mną kursującą do paczkomatu. Wracałam z pracy i codziennie do jedenastej, dwunastej filcowałam kolejne zwierzaki. W życiu bym nie pomyślała, że tyle uda mi się zrobić i tak długo bez przerwy filcować. Jestem z siebie dumna. 🙂 Krótki termin podziałał najwyraźniej mocno motywująco 😛
Przygotowując się do wyjazdu zrobiłam całą listę wszystkiego co muszę zabrać, ale i tak o paru rzeczach zapomniałam (na szczęście nic bardzo istotnego). W niedzielę wstaliśmy z małżonkiem chwilę po szóstej, żeby szybko zjeść śniadanie w hotelu i przed 7:30 być na targach. Mieliśmy dwie godziny na rozstawienie wszystkiego i zdążyliśmy na styk. 😛 Stoisko wyszło w 98% tak jak sobie to wymyśliłam i wyglądało pięknie 🙂 Co z resztą było widać po reakcjach każdego kto do nas podchodził :)) Ostatecznie sprzedałam kilkanaście figurek i bardzo przyjemnie spędziłam dzień, atmosfera była fantastyczna! 😀 Już szukam kolejnych targów. Pojawił się nawet pomysł na targi zagraniczne 😛
Przy tej okazji chcę jeszcze raz podziękować kochanemu mężowi, który pół Polski wiózł mnie na te targi, taszczył ciężkie pudła i z narażeniem życia skombinował gałązki na stoisko na 15 minut przed rozpoczęciem 😀
I wujowi, bez którego pomocy nie miałabym nawet na czym tych moich figurek postawić. Obaj jesteście „the best”, jak to się kiedyś mówiło 😛 i wszystkie internety będą teraz o tym wiedzieć 😉
Pałac Kamieniec
Od poniedziałku mam ferie (na co dzień uczę angielskiego ;)), więc pomyśleliśmy, że po targach można by jeszcze na jeden dzień gdzieś po drodze się zatrzymać i tak też zrobiliśmy. Pałac Kamieniec obserwowałam na instagramie już od dawna. Kilka razy kupiłam też specjalnie tę czy inną gazetę tylko po to, żeby przeczytać o nich artykuł 😛 Tak się fantastycznie złożyło, że te miejsce było w miarę po drodze i do tego mieli wolny pokój.
Bardzo polecam zajrzeć tam każdemu kto lubi takie klimaty. Jest klasycznie i elegancko, ale jednocześnie niesamowicie przytulnie i bez przepychu. Nawet trochę skandynawsko 😉
Spędzając w pałacu jeden dzień zrobiłam mnóstwo zdjęć szczegółów wykończenia (drzwi, okna, podłogi) i dekoracji. Te miejsce to po prostu ogrom inspirujących pomysłów 😀 (zajrzyjcie na ich profil, serio!).
Okna u siebie będziemy mieć bardzo podobne. Mąż nie był przekonany do białych, ale kiedy pobył w tych wnętrzach stwierdził, że wyglądają pięknie. 🙂 Mi bardzo podobały się jeszcze „udawane” kominki, tzn. same portale służące wyłącznie do ozdoby, właśnie o czymś takim myślałam do sypialni.
Oświetlenie było przepiękne, będę szukać podobnych świeczników na parapety i może chociaż jeden taki żyrandol (namiary mile widziane). Przepięknie wyglądały też rolety z materiału, które widać na powyższym zdjęciu, muszę tylko znaleźć jak to się dokładnie nazywa. 🙂
Wyjeżdżając z Kamieńca mąż zwrócił uwagę na piękny pałac z daleka widoczny wśród pól. Tak mi się jakoś ta bryła znajoma wydawała, więc sprawdziłam na nawigacji czy to aby nie pałac Piszkowice. No i miałam rację! 😛 Pałac, który też bardzo chciałabym odwiedzić i obserwuję na FB. Wyobraźcie sobie, że remontuje go w pojedynkę nowy właściciel (z zawodu nauczyciel historii) wspomagając się wynajmowaniem pojedynczych, gotowych już pokoi, wolontariuszami i funduszami z datków 🙂 Bardzo mu kibicuję i polecam wspomóc 🙂
I tak właśnie minęły mi ostatnie tygodnie 🙂 Pracowicie, ale i przyjemnie. Mogę wreszcie wrócić do regularnego pisania, więc już teraz zapraszam na post w przyszłym tygodniu. Będzie o prawdziwym dworkowym ogrodzie 😀
Pozdrawiam!
29 komentarzy
Danuta
Przepiekne miejsce. Podziwiam fotografie🌺🎉🌺🎉🌺🎉
SpeckledFawn
Dziękuję bardzo 🙂 Rzeczywiście miejsce wspaniałe, polecam każdemu 🙂
Izabela
Cudowne miejsca :)) To są rolety rzymskie ale rolety austriackie też są ładne, zwłaszcza te z delikatnych materiałów 🙂 mimo że często te dwie nazwy są mylone.
SpeckledFawn
Dzięki! Tak właśnie jakoś mi się kojarzyło, ale nie byłam pewna 🙂 Najpierw myśleliśmy o białych, klasycznych żaluzjach (tylko w niektórych pomieszczeniach), ale te rozwiązanie dużo bardziej mi się podoba 🙂
Patrycja
uwielbiam takich ludzi z pasją 🙂 Nie mogę się doczekać postu o ogrodzie. Też mi zawsze marzył dworek, ale do dziś żyję na wynajętym :/ może kiedyś się dorobie 😉 gratuluję i mocno trzymam kciuki.
SpeckledFawn
Dziękuję! 😉 Już przebieram nogami, żeby przejść do konkretów 😀 (podłogi, farby, meble, oświetlenie!:D) Post o ogrodzie będzie w najbliższym tygodniu jak tylko dostanę tekst od autorki projektu, będzie mnóstwo pięknych wizualizacji 🙂
Katarzyna Mirek
Ale piękne wnętrza w tym pałacu. A takie targi to zawsze możliwość poznania ludzi z pasją
SpeckledFawn
Tak właśnie do tych targów podchodziłam – nawet jak bym niewiele sprzedała, to jednak pokazałam się i poznałam fajnych ludzi 🙂 Ale na szczęście finansowo też wyszło ok :))
Bielecki.es
Gratuluję pierwszych targów i tego czegoś jeszcze, co zobaczyłaś i utrwaliłaś 😉
SpeckledFawn
Dziękuję 🙂
Honorata
Podziwiam bo filcowanie to wymagająca praca.
SpeckledFawn
Wymagająca, ale na szczęście coraz bardziej rozpoznawalna 🙂
Patrycja
Targi są świetne, ja jedynie byłam na szkolnych.
SpeckledFawn
My często odwiedzamy różne targi, ale tym razem pierwszy raz w nowej roli 😛
Bardziejmilo
Piękne targi, kazdy na pewno znajdzie na takich coś dla siebie 🙂 No i piękny pałacyk 🙂
SpeckledFawn
Pałac zachwycający rzeczywiście 😀 A na targach było dużo różności 🙂
Karolina/Nasze Bąbelkowo
Najważniejsze to robić to, co się kocha – i mieć z tego satysfakcję. Cieszę się, że pierwsze targi za Tobą (pierwsze koty za płoty!) – i jestem przekonana, że to nie ostatnie 🙂
SpeckledFawn
Dziękuję 🙂 Chciałabym jeszcze gdzieś się pojawić, ale zobaczymy jak to będzie 🙂
Ala
Jaki piękny pałac, bardzo mi się podoba i muszę przyznać, że chętnie wybrałabym się tam na weekend. 🙂
SpeckledFawn
Polecam! 🙂
Karolina z Rudeiczarne.pl
Jaki ten pałacyk jest uroczy i przytulny! Idealny na relaks po pracowitym dniu 🙂
SpeckledFawn
Oj tak, piękne miejsce 🙂
Sklerotyczka
Grunt że się udało ❤❤❤ wspaniała podróż i widoki! I brawo dla Ciebie!
SpeckledFawn
Bardzo dziękuję 🙂
Zuzka
Nigdy nie byłam na żadnych targach i na razie się na nie nie wybieram. Nie dlatego, że nie mam ochoty, ale nie mam mozliwości 🙁
SpeckledFawn
Może kiedyś 🙂
Świat Madzi
Te targi to chyba Szyb Wilson z tego co widzę 🙂 Pierwsze targi to na pewno duże przeżycie ale dałaś radę 🙂
SpeckledFawn
Zgadza się, bardzo fajne miejsce 🙂 Pierwszymi targami byłam bardziej podekscytowana niż zdenerwowana, było sympatycznie 🙂
Pingback: