-
Łapacz moli – moja pierwsza makatka DIY
Do zrobienia makatki przymierzałam się już długo, ale ciągle jakoś tak nie było tego „ostatecznego popchnięcia” 😛 Aż nadeszła pandemia, ludzie się w domach pozamykali i nagle wszyscy (albo chociaż większość, łącznie ze mną) mają trochę więcej czasu. Do tego jeszcze na Instagramie Czuletkanki postanowiła stworzyć darmowy kurs tkania dla wszystkich siedzących w domu, żeby pomyśleć o czymś innym niż to na K. Okazało się też, że nie trzeba mieć żadnych wymyślnych narzędzi, żeby zacząć, więc raz dwa zamówiłam wełnę i z chęcią zabrałam się do dzieła 😀
-
Bransoletki z minerałami DIY
Bransoletki z minerałami od zawsze bardzo mi się podobały 🙂 Nawet w zeszłym roku kupiłam sobie jedną taką i nosiłam caluteńkie lato (i teraz też będę!). To ta turkusowo-biała z powyższego zdjęcia. Kosztowała 99zł i tym razem postanowiłam spróbować zrobić podobną za ułamek tej ceny. Zamówione minerały przeleżały chyba z dwa miesiące. Teraz ze względu na wiadomą sytuację, miałam czas, żeby je zrobić. Zobaczcie jak 😉
-
Metamorfoza szafy – DIY farbami kredowymi
Malowanie szafy farbami kredowymi było czymś co od jakiegoś czasu chciałam wypróbować. Ten konkretny mebel kupiliśmy chyba już prawie rok temu, bo jakoś wczesną jesienią. Stała później całą zimę w garażu u mojej babci, ku jej „ogromnej” radości 😛 W te wakacje wreszcie postanowiłam się za nią zabrać i była to przygoda pełna wzlotów i upadków! ;D Zobaczcie jak krok po kroku ją zmieniałam.
-
Renowacja starej szafy – szlifowanie i malowanie
Szpachlowanie i malowanie tej starej szafy okazało się trochę trudniejsze niż przewidywałam 😉 Mimo to wydaje mi się, że wybrnęłam całkiem nieźle (jak na razie). Powyższe zdjęcia pokazują jak wyglądała na samym początku. Zobaczcie co z nią zrobiliśmy do tej pory.
-
Żółty wianek z wrotycza DIY
Mąż czasami się ze mnie nabija, że jak nie mam nic konkretnego do zrobienia, to sobie sama zajęcie wymyślam 😛 Przez to też biedak biegał po zarośniętej części działki z koszykiem i sekatorem i ucinał mi wrotycz. 😀 Ja w tym czasie plotłam sobie podstawę wianka z gałęzi (chyba) derenia. Taki żółty wianek to genialna ozdoba na drzwi, furtkę, taras, no wszędzie! 🙂 A jak już się dostatecznie dużo kwiatków uzbiera, to zrobienie z nich wianka to chwila. Przekonajcie się same!