Moja wishlista zakupów do salonu
Od kiedy nasz salon otrzymał wreszcie podłogę, a kominek jest już zabudowany (choć jeszcze bez portalu), myślimy nad wymianą rzeczy tymczasowych na docelowe i dokupieniem paru szczegółów 🙂
Ostatnio odkryłam ciekawe miejsce w Internecie do urządzania wnętrz, na jednej stronie można znaleźć meble z różnych sklepów internetowych. FAVI to taki wielki katalog mebli i dekoracji . Przygotowałam sobie listę produktów ze strony FAVI.pl w kategorii „lampy podłogowe”, „kanapy” i „dywany”.
Do tej pory w salonie stała kanapa i fotel kupione za stosunkowo niedużą kwotę ”na starociach”. Służyły nam dzielnie pół roku, a że są ładne to może i zostaną gdzieś zagospodarowane po gruntownym odświeżeniu. W końcu przeszły najgorszy czas remontowo-wykończeniowy. Ale mimo to, koniecznie chcemy kupić jakąś fajną, trochę elegancką, ale i wygodną, kanapę 😀 Jak widać kręcę się w okolicach butelkowej zieleni, granatach i… kontrastowo beżach. Co z tego ostatecznie wyjdzie? Nie wiem 🙂 Trzeba jednak brać pod uwagę, że nasz wielki, rudy jegomość pies lubi czasami na kanapy wskakiwać i zostawiałby piękne wzorki z sierści.
W całym domu mamy dość dużo źródeł światła. Oprócz głównej lampy w każdym pokoju są też kinkiety i gdzieniegdzie jakieś małe lampki. W salonie bardzo chciałabym jakąś ciekawą lampę podłogową, którą moglibyśmy postawić w rogu przy pianinie 🙂 Motam się tutaj od klasyki po jakieś ciekawsze opcje jak te lampy botaniczne (chociaż małżonek obstawia raczej klasykę). Ciekawa jestem co Wy byście wybrali 🙂
Wprowadzając się w styczniu nie mieliśmy jeszcze w salonie i jadalni podłóg tylko samą wylewkę, betony! Ratowały nas ogromne dywany w perskie wzory przywiezione od rodziców i babci ze strychu 😀 Teraz oczywiście już zniknęły, a ja bardzo chciałabym wreszcie jakiś fajny dywan w naszym kanapowo-kominkowym kącie. Znów pomysły mam dość przeciwstawne – albo jakiś dywan nawiązujący wzorem do tych perskich, ale delikatniejszy, albo coś nowocześniejszego i z długim włosem.
Niestety znów pojęcia nie mam co bardziej sprawdzi nam się przy psie. Nieduży dywan, który mamy w gabinecie już po paru miesiącach wymagał oddania do pralni, ale też był na pewno intensywniej użytkowany niż byłby ten salonowy. Może paradoksalnie na długim włosiu będzie łatwiej? Oto jest pytanie!
Odchodząc na chwilę od salonowych kwestii, wkrótce wreszcie będziemy mieli nasze wymarzone, drewniane schody! Na pewno pojawi się o tym post, bo i klatkę schodową będziemy próbowali troszkę ożywić. Na razie jest taka dość biała i niemrawa 😉 Zaglądajcie!
Pozdrawiam!
[post sponsorowany]
2 komentarze
Emilka
Też bym się zastanawiała nad lampami 😁 te klasyki, szczególnie ta zielona są piękne, ale ta 3 botaniczna, chmmm, kusząca.
A z kanapa to macie faktycznie dylemat, czy brać ciemna i będzie widać sierść, czy jasną i psie łapki odciśnięte 🤪
efekt i tak będzie fajny na pewno 😊
SpeckledFawn
a no właśnie, jeszcze te łapki na jasnym 😛 Mamy jeden taki jasny fotel, trochę ucierpiał jak Boston był mały, ale teraz już się na nim na szczęście nie mieście 😀