fbpx
DIY i Rękodzieło,  glina i modelina,  jesień

Gliniana dynia po malowaniu

 

Dzień dobry wszystkim! ;)) Hmm, tak się właśnie zaczynam zastanawiać skąd mnie nagle dobry humor napadł skoro cały dzień chodzę poirytowana, gardło boli, deszcz pada i jeszcze czekam właśnie bez sensu na dzieciaka, który miał na korki przyjść, a nie raczył powiadomić, że nie dotrze…. I mimo to nagle mi się nastrój odmienił ;P może to zdjęcia tej dyni, pocieszna jest, skubana. No nie wiem, w każdym razie tak właśnie od wczoraj wygląda dynia, którą pokazywałam Wam w poprzednim poście gdzie znajdziecie też opis jak ją zrobić:) (nic trudnego!)

 

 

Kolor wydawał mi się ciągle zbyt pomarańczowo-żarówiasty, ale chyba jednak jest do przeżycia. Całą dynię pomalowałam najpierw na pomarańczowo (palcami bo… wszystkie pędzle niszczę przez swoje wybiórcze lenistwo;), a później zanim zdążyło wyschnąć, brązem i czerwonym przyciemniałam wgłębienia w niej. W niektóre dziurki naniosłam też wykałaczką samą brązową farbę. Później tylko jeszcze ogonek i to tyle malowania. Lakieru żadnego nie użyłam, wydaje mi się, że nie ma takiej potrzeby.

 

 

 

Teraz muszę jeszcze tylko skombinować jakieś ładne kwiaty do niej i będzie wazonik, że ho ho 😀
Na koniec dodam jeszcze, że w weekend pojawi się post o naszych ostatnich wojażach 🙂 I o tym dlaczego nie mogłam się doczekać jutrzejszej soboty 😉

Pozdrawiam!

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *