fbpx
bez kategorii,  Nasz ogród,  Ogród,  pomysły

Podwyższona rabata DIY


Najpierw mały update na temat ogrodu (albo raczej ogródka:) A później przechodzimy do głównego tematu.

Wszystko kwitnie i szaleje 😀
Poczynając
od domowego storczyka, który się jakoś tak zmutował chyba, no i mam teraz
takiego storczyka x-mena z dwoma łodyżkami 😉 tylu kwiatów to jeszcze u
mnie nie było  🙂

Moja
kompozycja do cienia też się fajnie rozrosła, szczególnie polubiłam
Lamium, ma piękne srebrzyste liście i do tego jeszcze kwitnie! 😛

Dla zainteresowanych kilka zdjęć Lamium (z internetu)

 
Dzwonek też świruje…

A tutaj w tle już widać tytułową rabatkę

 Na
płocie powiesiłam taką kompozycję, nie pamiętam nazw tych roślin
(musiałabym przekopać się przez wszystkie karteczki z doniczek:), ale
obie rosną do 1-1.5m, więc będą fantastycznie wyglądać na tle ciemnego
płotu. To rośliny jednoroczne.

Tojeść
rozesłana  rozesłała się na całego 😉 Co chwilę muszę ją przycinać bo
rośnie w niesamowitym tempie. Poprzesadzałam ją sobie w miejsca, w
których chciałam mieć zakrytą ziemię.

Śnieg padał? Niee 😉 jaśmin kwitł. Muszę powiedzieć, że na żywo wygląda to niesamowicie.

Zrobiłam
sobie pod nim zakątek leśny. Posadziłam kilka gatunków paproci (nowsze
są jeszcze małe i nie bardzo je widać na zdjęciu), serduszkę i konwalie.
Pięknie to będzie wyglądać kiedy rozrosną się takim gęstym dywanem 🙂
Po lewej stronie jaśminu posadziłam jeszcze trzy tojady. 


Będą wyglądać tak:


A teraz do rzeczy 🙂
W
zeszłym roku latem zrobiłam pod ścianą tzw. podwyższoną rabatę, nawet
bardzo podwyższoną 😉 Stoi na betonie, więc musiała być na tyle wysoka,
żeby rośliny bez problemu mogły się w niej rozwijać. Moja ma 50cm
wysokości, 35cm szerokości i jakieś 2,5m długości. Po prostu skombinowałam stare deski, brat zbił mi je w, nazwijmy to, korytko, żadna filozofia 🙂 Dwie rośliny
posadzone rok temu zdążyły się już tak bardzo rozrosnąć, że musiałam je
przesadzić w inne miejsce – macierzanka i tojeść. 
W
środku rabatę wyłożyłam kilkoma warstwami folii i styropianem, na dno jeszcze
kilka kamieni jako drenaż, a później zaczęło się noszenie ziemi wiadrami.
Mimo, że na początku miałam pomoc, delikwenci wykruszyli się po paru
rundkach i całą resztę nosiłam sama. Dziesiątki wiader ziemi, które
wcześniej osobiście wykopywałam z innego miejsca i kompostownika +
jeszcze kilka litrów kupionej ziemi. Mnóstwo roboty, ale myślę, że było
warto 🙂
 Brzydkie deski zasłoniłam wiklinowym płocikiem, pod rabatką zasadziłam jeszcze lilie i kocimiętkę.
 

A w tym roku na samym brzegu posadziłam jeszcze żagwin ogrodowy, który będzie wyglądać tak:

 Taka rabata może mieć różny charakter,
Nowoczesna:

Albo bardziej tradycyjny:

Tutaj link do bloga, na którym przedstawiono dokładną instrukcję

instrukcja

A jakby się wam nie chciało bawić w zbijanie desek, to zawsze można użyć starych palet:
 

To tyle na dzisiaj, chyba o niczym nie zapomniałam… 😉

Na
koniec dodam jeszcze, że 24 lipca urodziny nakrapianego jelonka! 😀
Będzie caaały okrąglutki rok mojej blogowej działalności. Z tej okazji
urządzimy sobie urodzinowe link party, mam nadzieję, że frekwencja
dopisze 😉

Pozdrawiam 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *