Wrzesień… Jesień… :)
Przyszedł wrzesień 🙂 nie wiem jak Wy, ale dla mnie to automatycznie oznacza jesień 😛 Jak na razie się udaje, pogoda piękna, ciepło i słonecznie, ale gdzieś tam w tle liście na drzewach po kryjomu zmieniają kolory 😉 Udało mi się niedawno skombinować porządną lustrzankę, więc biegałam dzisiaj po ogrodzie jak wariatka i robiłam zdjęcia 😛 proszę bardzo, dowody rzeczowy na przybycie jesieni (a, że nie potrafię jeszcze bardziej ich ograniczyć, to jest tego dosyć dużo;)
A teraz dokładnie się przyjrzyjcie :))
Nie wiem nic o zwyczajach bąków, ale ten chyba budował już sobie domek na zimę, ewidentnie kopał norkę 😛 wchodził, wychodził, machał nóżkami 😉 Pewnie stary góral coś by z tego wywróżył na temat pogody, czy ktoś tutaj jest starym góralem? 🙂
Przy okazji jeszcze pobawiłam się piórkiem, wdzięczny obiekt do zdjęć 🙂
Wrzesień to też przecież powrót do szkoły dla tych, którzy do niej jeszcze chodzą 😛 No więc wróciłam, a poniżej mój zakup pod wpływem impulsu, chciałam zwykły zeszyt na notatki, plusiki, kropki, a i tak wyszłam ze strasznie drogim notatnikiem :/ grrr… nie mogę sama chodzić do sklepu, żadnego… Ale tłumaczę sobie, że wystarczy mi na kilka lat 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂

4 komentarze
moj maly art swiat
Przepiękne fotki z przepięknymi kwiatami – te drzewa z liśćmi jesiennymi to brzoskwinie i żabka i ślimak ach wszystko przecudne a zeszyt super co się martwisz ja również nie mogę chodzić do sklepów a jak pójdę to portfel pusty – no nie przepraszam zawsze jakiegoś 1 grosza zostawiam i tak sobie mówię przecież coś zostało nie wydałam wszystkiego ciepło pozdrawiam Maria
speckledfawn
świetny sposób z tym grosikiem 😛 muszę wypróbować 😉
LadiesDesigns by LadyDi
Piękne zdjęcia 🙂 A piórko jest genialne …
speckledfawn
dzięki 😉 i dziękuję za odwiedziny :))