Ten mój brzydki router i co z nim zrobiłam :P
No widzicie? Router tak brzydki, że aż się zdjęcie zamazuje ;)) W każdym razie, bardzo mi te ustrojstwo nie pasowało na mojej klimatycznej bajeranckiej biblioteczce (a zmienić mu miejsca nie mogę), więc wykombinowałam jak go zakryć ;)) Lepiej? No raczej 😛
Wygrzebałam na strychu starą książkę, odpowiednio grubą i szeroką, z twardą okładką oczywiście. Wnętrze wycięłam zostawiając samą okładkę. Później tylko włożyłam w nią router i tyle. Wbrew pozorom jest przepływ powietrza bo książka jest szersza o kilka cm od routera, więc jest zapas na bokach i z tyłu. Trochę denerwowała mnie jeszcze ta śmieszna antenka z tyłu – przestawiłam głośnik półkę niżej i jest nieźle 😉
Jeśli chodzi o użycie starych książek to trafiłam jeszcze na coś takiego 😀 świetna skrytka 😛 jak już się kiedyś dorobię większego metrażu i większych półek to na pewno wypróbuję ;)))
Pozdrawiam serdecznie!:)
2 komentarze
Chabrowe wariacje
Super pomysł 🙂
ATKA niezapominATKA
Pomysł z książkowym pudełkiem rewelacyjny. Chyba też sobie takie coś stworze, może nie na router ale taki pojemnik "wrzutowy", co jest w nim wszystko i nic konkretnego bardzo brzydzi biblioteczkę, a w takiej formie sprawdziłby się rewelacyjnie! Dziękuje za podrzucenie pomysłu