fbpx
polecam

Książki Wy Moje!

Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie pokazać Wam jednego z moich świątecznych prezentów 🙂 Dostałam dwie książki z serii Pieśni Lodu i Ognia. Ostatnio bardzo popularny był serial Gra o Tron (to też tytuł pierwszego tomu Pieśni), miałam okazję obejrzeć dwa odcinki, ale z braku czasu jakoś się nie wciągnęłam. Natomiast książka to już zupełnie inna bajka 😛 Od pierwszej strony pochłonęła mnie bez litości, pierwszą część skończyłam czytać w piątek wieczorem (a zaczynałam we  wtorek rano;) To, że przeczytałam ponad 700 stron w takim czasie chyba dosyć dobitnie pokazuje co o tej książce myślę. Jeśli lubicie fantasy i podobne klimaty, to koniecznie sięgnijcie po ten tytuł. Ogromne oswojone wilki, tajemniczy mur, królestwo, w którym roi się od intryg i spisków (i to niesamowicie zagmatwanych!), po prostu nie da się przewidzieć co zdarzy się na następnej stronie. Genialne! 😛  Przy okazji, muszę też stwierdzić, że serial jest niesamowicie dokładną adaptacją (brawa dla twórców!).
Nie można jednak stwierdzić, żeby była to lektura świąteczna, więc jeśli wolicie coś bardziej związanego z sezonem albo chcecie się popłakać ze śmiechu podczas lektury, to polecam książkę Najgłupszy Anioł  (autor Christopher Moore). Wam też na pewno nie często zdarza się śmiać na głos przy czytaniu, przy tej książce to możliwe, a właściwie gwarantowane 😀 Trzeba być jednak przygotowanym na momentami dosadny język i absurdalność opisywanych sytuacji. To historia niezbyt rozgarniętego anioła, który spełnia świąteczne życzenie małego chłopca, w sprawę wmieszane są siły nadprzyrodzone, żywe trupy i wiecznie naćpany posterunkowy 😉 Muszę też polecić inne książki Moore’a, np. seria Krwiopijcy (o wampirach) czy Brudna Robota (praca Śmierci pokazana od kulis).
Żeby nikt sobie nie pomyślał, że ta książka to jakieś głupoty to tutaj krótka notka z internetu (dobrze uchwycili styl pisarza):
Christopher Moore, najwybitniejszy współczesny satyryk amerykański, stawiany w jednym szeregu z Kurtem Vonnegutem, Douglasem Adamsem i Jonathanem Swiftem. Jego książki okupują najważniejsze listy bestsellerów, a sam autor otoczony jest w Stanach Zjednoczonych podobnym kultem, jak Monty Python w Wielkiej Brytanii. Proza Moore’a to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także zabawne (i niezwykle celne) obserwacje i komentarze społeczne, obyczajowe, religijne oraz polityczne. Do Bożego Narodzenia został dzień (dobra, powiedzmy, że prawie tydzień) i w całym maleńkim miasteczku Pine Cove w Kalifornii mieszkańcy pochłonięci są kupowaniem, zawijaniem, pakowaniem i, ogólnie rzecz biorąc, wczuwaniem się w świąteczny nastrój. Ale nie wszyscy odczuwają tę radość. Mały Joshua Barker rozpaczliwie potrzebuje świątecznego cudu. Nie, nie leży na łożu śmierci; nie, nie zaginął mu pies. Ale Josh jest przekonany, że widział, jak Mikołaj obrywa łopatą po łbie i teraz nasz siedmiolatek modli się tylko o jedno: proszę, Mikołaju, powstań z martwych. Ale moment! Gdzieś w powietrzu czai się anioł. (W powietrzu, łapiecie) To nie kto inny, jak archanioł Razjel, który zstąpił na Ziemię w poszukiwaniu dziecka, którego życzenie należy spełnić. Niestety, nasz anioł nie należy do tych, których aureola świeci najjaśniej. W mgnieniu oka zawali swoją świętą misję i ześle na mieszkańców Pine Cove bożonarodzeniowy chaos, którego kulminacją stanie się najśmieszniejsze i najstraszniejsze świąteczne przyjęcie, jakie miasteczko widziało.

 

 

Jeszcze raz polecam i… pozdrawiam oczywiście 😉

 

 

 

P.S.
Przypominam tylko (dla zainteresowanych), że jutro zacznie się Link Party Największe przeboje 2012. Do wszystkich, którzy brali udział w poprzednich link party wyślę mailowe zaproszenie 🙂
Party będzie trwało do 9.01 (tylko 6dni), a po nim zrobimy sobie miesięczną przerwę w internetowym imprezowaniu, żeby wszyscy mogli odetchnąć 😉

4 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *