fbpx
Lifestyle,  Z życia wzięte

Zima? i po zimie…

 

 

A tak chciałam śnieg na święta :/ No i masz Ci babo placek, śnieg jest… tylko w zupełnie nie przydatnym terminie 😉 Bo teraz to ja do pracy już muszę dojeżdżać, a nie podziwiać z domowego ciepełka spadające za oknem płatki śniegu, o! 😉

W pierwszy zimowy weekend jak to mam w zwyczaju, namarudziłam, że chcę jechać do lasu robić zdjęcia ;D Inną taką ”sesję” znajdziecie tutaj. Wpadło mi wtedy kilka zwierząt pod obiektyw :))))

 

No więc pojechaliśmy do lasu :)) A lasów Ci u nas dostatek, ciągną się aż do samej granicy z Niemcami (która jest od nas ponad 100km).

 

 

Było dość ekstremalnie bo mój kierowca (i tak się składa, że też brat) z ogromną uciechą używał ręcznego zawracając w miejscu albo hamował dość dobitnie na lodzie… No cóż, wszyscy jakoś wrócili w jednym kawałku, to plus! 😛

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Później pojechaliśmy jeszcze w pewne baaardzo szczególne miejsce ;D (ale o tym za jakiś czas)

 

Piękna, stara i maleńka wioska, w której większość domów ma ponad 100 lat i kryta jest strzechą :)) bajkowo…

 

 

 

 

 

Ja tą mini-zimę wykorzystałam 😀 w sumie mogłaby już powoli zjawiać się wiosna 😉 (na nartach i tak nie jeżdżę, więc co mi tam :P)

 

Pozdrawiam!

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *