fbpx
Lifestyle,  Z życia wzięte

Jesień w obiektywie 2017, czyli o Stefanie i innych

 

 

Taki mi się zwyczaj wykształcił, że wszystkie ładne miejsca, fajne momenty, ciekawe detale lubię sfotografować 🙂 No i po każdym takim ‚sezonie’ mam mnóstwo zdjęć, które później mocno selekcjonuję i niewielki fragment pokazuję tutaj jako takie swoje podsumowanie kolejnej pory roku 🙂 Bardzo to lubię, bo później przyjemnie wraca mi się do tych wszystkich zdjęć, można sobie powspominać fajne czasy jak człowiek był (kilka miesięcy) młodszy 😛 Aby tradycji tej stało się zadość, to dzisiaj post podsumowujący jesień 2017 🙂 Chociaż jakoś tak niewiele mi tych zdjęć tym razem wyszło, chyba nudno było – albo odwrotnie, bardzo pracowicie 😛

Jednym z fajniejszych chwil tej jesieni była nasza sesja plenerowa, o której pisałam wcześniej 🙂 Efekty przeszły nasze oczekiwania, a to jak bardzo fotografka postarała się z ciekawym zaprezentowaniem nam tych zdjęć… super :)))
Udało mi się też samej, samiuteńkiej zrobić bukiet, który do sesji wykorzystałam 😀 Spory wiecheć, wiem, ale lubię takie 😉

 

Było też dużo filcowania 🙂 Właściwie robiłam filcaki jeden po drugim, sikorka już ma swój post, piesek ciągle czeka na sygnał, że mogę go opublikować (żeby obdarowana, go przypadkiem nie wypatrzyła przed czasem;). Właśnie kończę też… dzięcioła 😛 Na gałęzi… Tego jeszcze nie było 😉

 

nasz staw 😀
Kolejnym ‚wielkim’ wydarzeniem było ożywienie naszego stawu – są już w nim ryby 🙂 Ja wolałam poczekać z tym do wiosny, ale mąż się uparł i w sumie… czemu nie 🙂 Mamy teraz w stawie wielkiego Stefana, który będzie tam żyć w spokoju dożywotnio (a może żyć nawet 35lat!) i wiele różnych maluchów 🙂

 

Były też fajne restauracje, wyprawa na wystawę kotów, spróbowanie nowego rękodzieła (nie wyszło, ale nie poddam się i spróbuję jeszcze raz! pamiętacie oczekiwania vs rzeczywistość? :P), były cudowne Listy do M3 (równie dobre jak pierwsza część, moim zdaniem) no i nowy dworek na liście obejrzanych 😉

 

 

miziałam kociaki 😀 wszystkie po kolei :))
widoki z naszej działki 🙂 gdyby jeszcze ambony nie było… :/

 

 

wreszcie inne zdjęcia saren niż ich tyłki 😛
 Ciągle zachwycam się tym odlewem mojego bukietu 😀 Bez przerwy się zmienia w zależności od światła 🙂 zrobiłam mu już tyyyle zdjęć, a nawet jeden filmik 😛

 

świętego Marcina w pracy 😉

 

pracuję w pięknej miejscowości 😀

 

mój kochany Frodo nadal ma problemy ze zdrowiem – uczulenie na soję, szukamy sensownej karmy :/

 

 

 

 

 

 

 

Co dobrego wydarzyło się u Was tej jesieni? 🙂 Powspominajmy 😉

Pozdrawiam!

Poprzednie z tej serii, jak widać idzie mi coraz lepiej 😛
jesień 2016
jesień 2015 i jeszcze jeden post
jesień 2014
jesień 2013

 

4 komentarze

Skomentuj speckledfawn Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *