Filcowanie na płasko – Lena
Filcowanie na płasko ma to do siebie, że nie trzeba się bawić z tym całym 3D 😉 Można po prostu odwzorować zdjęcie starając się jak najlepiej złapać kolorystykę i to właściwie wystarczy, żeby uzyskać fajny efekt 🙂 No i oczywiście mamy narysowany szablon, który sobie tylko wypełniamy wełną, a to naprawdę duuuużo ułatwia 🙂
Powiem Wam, że po zrobieniu portretu mojego Froda, a teraz jeszcze Leny, coraz bardziej podoba mi się ten rodzaj filcowania (a próbowałam też filcowania na mokro – nie podobało mi się aż tak, ręce marzną:P). Zaczynam bawić się kolorystyką tła – ostatnim razem marudziłam, że tak blado wyszło, więc teraz wybrałam kontrastujący z moim rudzielcem błękit 🙂
Myślę jeszcze czy by nie obszyć tego portretu takimi pomponikami 😀 Mam trzy kolory – żółty, jasny pomarańcz i ciemny, jak myślicie? Ja osobiście nie potrafię się zdecydować 😛
Ponieważ już sportretowałam wszystkie moje stwory, to na razie nie będę miała co robić tą techniką ;P Muszę jeszcze uratować te ohydne gipsowe kwiaty, które pokazywałam Wam na fp… Weekend nastał to się trochę poumartwiam ;)))
A! Zapomniałam wrzucić zdjęcie dla porównania 🙂 Mocno powiększone, więc pikseloza się załącza 😉
Pozdrawiam!
2 komentarze
Agata Hogata
cudo, wygląda jak żywa 😀 ja filcowałam ta metoda pokrowiec z wizerunkiem ptaszka gila, Co do pomponów to zdecydowanie żółte
npjs.warszawa.pl
Super praca 🙂 Naprawdę doskonale wygląda, pozdrawiam!