fbpx
geodey kryształy ozdoba diy
DIY i Rękodzieło,  inne DIY

DIY geody :)

geodey kryształy ozdoba diy
Jeśli widzieliście mój przedostatni post (o diy z geodami w roli głównej), zauważyliście na pewno diy z pudełeczkiem na biżuterię, które miało na wieczku ‚wyhodowaną’ geodę 🙂 Bardzo mi się ten pomysł od początku spodobał i szczerze mówiąc, widziałam go już kilka lat temu 😛 Kupiłam wtedy kilogram boraksu, żeby sobie takie minerały w wolnej chwili zrobić. Najwyraźniej ta wolna chwila pojawiła się dopiero teraz 😉 I nawet udało mi się znaleźć te zakurzone opakowanie boraksu na strychu bez strat w ludziach…
Samo przygotowanie całego procesu zajmuje dosłownie kilkanaście minut, później już tylko troszkę cierpliwości i gotowe 🙂 Krok po kroku wyglądało to tak:

 

Potrzebny będzie:
  • boraks (ja kupiłam na allegro),
  • druciki kreatywne, najlepiej białe,
  • barwnik spożywczy lub do mydeł w wybranym kolorze,
  • ołówek i sznurek do zawieszenia ‚formy’ geody w wodzie,
  • duży słoik lub coś innego w co można wlać wrzątek.
  • jeśli chcesz użyć geody jako ozdobę pojemnika potrzebny będzie pojemnik, ja znalazłam ładny słoiczek za kilka złotych w Kik 🙂
  • Przygotuj sobie z drucików kreatywnych formę jaką geoda ma przyjąć – po prostu weź kilka drucików i zapleć je w taki kształt jaki chcesz przyjdzie Ci do głowy (moją gotową formę z drucików znajdziesz na zdjęciu z przyborami, obok opakowania boraksu:)), przywiąż do niej sznurek i miej w pogotowiu ołówek do zawieszenia całości w wodzie.
  • Nasyp do słoika kilka centymetrów boraksu i wymieszaj z barwnikiem (ilość kropli ‚na oko’ w zależności od tego jak intensywny kolor chcesz uzyskać).
  • Zagotuj wodę i zalej nią boraks, dokładnie wymieszaj, możesz dosypać jeszcze trochę boraksu do momentu, aż przestanie się rozpuszczać.
  • Zanurz przyszłą geodę w wodzie, odstaw w ciepłe, spokojne miejsce. Można przykryć czymś słoik dla lepszego efektu.
  • Poczekaj przynajmniej 8h (a najlepiej zostaw na noc) zanim wyjmiesz gotową geodę.
Tak wygląda mój ‚minerał’ zrobiony z fioletowym barwnikiem. Wyszedł bardzo blado, ale jestem przekonana, że to wyłącznie wina barwnika, który również przy robieniu mydełek wychodził jakiś taki szaro-bury. Dla ożywienia pomalowałam dół farbą akrylową. Uprzedzę tylko, że jest to trochę denerwujący proces, bo farba bardzo się po kryształkach ślizga – trzeba bardziej ‚pacać’ farbą niż malować 😉
Generalnie jestem bardzo, bardzo zaskoczona ‚konsystencją’ tych kryształów. Nie są to takie delikatne, kruszące się kryształki jak przy tym szkolnym eksperymencie ze zwykłą solą w słoiku. Te tutaj wydają się całkiem wytrzymałe, są nawet dosyć ciężkie 🙂
Kiedy zobaczyłam jak fajnie wyszedł pierwszy kryształ od razu wrzuciłam dwa kolejne 😉 Jeden w czerwonym barwniku, drugi w niebieskim (jeszcze się robi, więc zdjęcia dorzucę jak już będzie gotowy). Tym razem użyłam barwników spożywczych i efekt jest zdecydowanie fajniejszy 🙂
Pomalowałam na złoto przykrywkę słoiczka z Kika i zastanawiam się jeszcze, który kamień przykleić na wieczko 🙂 Jak myślicie? Dla porównania:

 

Po powrocie z urlopu na pewno spróbuję jeszcze zrobić geodę z betonu, którą również możecie zobaczyć w poprzednim wpisie. To już trochę inne gabaryty, więc ciekawa jestem co mi z tego wyjdzie 😛
Bardzo jestem ciekawa co myślicie 🙂 Chyba całkiem dobrze wyszło! 😀

Pozdrawiam!:)

 

33 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *