-
Ogrodzenie naszej 60-arowej działki w trakcie
Czy tylko ja zwróciłam uwagę, że ostatni post był aż 10 dni temu? :/ Nie wiem no, jakoś coraz trudniej znaleźć mi czas, żeby zrobić to wszystko co bym chciała. Mam nawet wrażenie, że dopadł mnie lekki spadek formy blogerskiej 😛 Niby wiadomo, że jak pogoda ładna, to ludzie mniej w internetach siedzą i też odwiedzających moją stronicę będzie mniej, ale te spadające cyferki są mocno przygnębiające :/ Mam nadzieję, że jednak passa się odwróci, a i mi wena wróci :)) (tak, rymuję!:P) Dawno też nie pisałam nic o naszej działce. Z prostej przyczyny – nie szczególnie było co, staw jest już prawie ogarnięty (popołudniami rozwozimy jeszcze na brzegach czarną…
-
Kolejne prace nad stawem – faszyna.
„A było już tak pięknie” chciałoby się powiedzieć 😛 Staw miał już pół roku (o jego wykopaniu pisałam tutaj), skarpy przy wodzie zaczynały ładnie zarastać, sama woda zrobiła się pięknie klarowna i w ogóle nie mętna. Aż tu nagle… pora na faszynę! Ponieważ nasza działka to właściwie w większości piach, to brzegi stawu obrywały się przy większych deszczach, wiedzieliśmy, że trzeba je będzie zabezpieczyć. Ze specem od faszyny umówiliśmy się na początek września, ale jak widać troszeczkę nam się ten termin przesunął 😉 Praca trwała dwa dni – najpierw wypompowano wodę do pobliskich bagienek, później koparka pogłębiła staw do ok.2,5m, a w międzyczasie panowie faszynowi wbijali kołki dookoła stawu.…
-
Wykopaliśmy staw :) Procedura, koszty i co dalej
Koszty i procedura wykopania stawu Witam ponownie po małej przerwie 🙂 Tak to już czasami jest z tymi blogami, że przychodzi moment kiedy człowiek po prostu nie ma nic do napisania 😛 (a może i ma, ale czasu brak;) No więc, w ostatnich dniach na działce pojawiły się pierwsze zmiany 🙂 W piątek zaczęło się kopanie stawu (więc jakby co to będziemy mieszkać w tataraku;P). O tym jak go wytyczaliśmy ‚na oko’ przeczytacie tutaj. Pierwszym krokiem było oczywiście zrobienie badań geologicznych działki, żeby całe przedsięwzięcie nie skończyło się jako wielka piaskownica. Z resztą sam architekt bardzo polecał takie badania – dzięki nim można dużo zaoszczędzić np. przy projektowaniu fundamentów,…
-
Czas na tulipany! :)))
Dla mnie jesień nieodłącznie wiąże się z cebulkami tulipanów, żonkili, krokusów i wielu innych 🙂 W tym roku było troszkę skromniej i sprawiłam sobie 90szt. tulipanów, wszystkie pozostałe rosną już u mnie w takich ilościach, że raczej nie mam gdzie ich już zasadzić 😉 W zeszłym roku podziwialiście moje tulipany w donicach (tutaj) :)) W tym roku tamte egzemplarze zasadziłam przy płocie, natomiast do donic kupiłam sobie kilka nowości 🙂 Wszystkie poniższe zdjęcia pochodzą z cebulekwiatowe.pl – stamtąd właśnie pochodzą moje tulipany 🙂 Co do samego sklepu to zdecydowanie polecam, przesyłka przychodzi szybko i wszystko jest dokładnie opisane, ale przede wszystkim cebule są naprawdę dorodne 😀 A oto odmiany,…
-
Na górze róże – czyli jak radzą sobie sadzonki (+ mój ogródek po latach)
Za oknem leje jak z cebra, więc z przyjemnością oglądam sobie zdjęcia z mojego mini ogródka 😉 Przede wszystkim chciałam pokazać Wam jak wyglądają róże, które zasadziłam jesienią jako 20centymetrowe maleństwa. Myślałam, że poczekam na pierwsze kwiaty z rok czy dwa, a tu proszę, zakwitły wszystkie, każda z zakupionych odmian 🙂 Jedna obficiej, inne trochę mniej, ale jednak. Wszystkie cztery kupiłam z Rosarium. Na stronie nie ma cen, trzeba napisać maila ze wstępnym zamówieniem, w odpowiedzi otrzymamy kosztorys 😉 w moim przypadku wyszło jakieś 15zł/szt. Lykkefund Tę różę posadziłam od frontu, przy samym tarasie – docelowo ma go zarosnąć aż po zadaszenie 😉 Dorasta do 4-6m, znosi gorsze…