fbpx
  • Moje lato w obiektywie

        Tego lata szaleństw z wakacyjnymi wyjazdami raczej nie było 😉 morze, jeziora, fajne miejsca w okolicy, spacery z psami… Ale było fajnie 🙂 naprawdę, naprawdę fajnie ;))) fot. A.W. fot. A.W.   fot. A.W.                                             Pozdrawiam 🙂

  • Gdańsk i Sopot w dwa dni :)

      Tak oto znowu szczęśliwy traf sprawił, że w zasadzie za darmoszkę udało nam się przejechać na dwa dni do Trójmiasta 🙂 ha haaa! ;D W Sopocie byłam rok temu przy okazji wizyty w Malborku i stwierdziłam, że jest raczej przereklamowany – oprócz miejscami ładnej architektury i budynków naprawdę ‚na bogato’, nie różnił się właściwie niczym od innych nadmorskich miast. Więc tak jak Sopot dużego wrażenia i tym razem na mnie nie zrobił, tak Gdańsk po prostu powalił na łopatki ;D  (zdjęcie autorstwa A.W.) Właściwie to spodziewałam się jakiejś jednej uliczki czy rynku z kilkoma ładnymi kamieniczkami, a tu trach! Jak już weszliśmy w rejony Starego Miasta moim zachwytom nie…

  • Co to był za weekend!

        W miniony weekend odbył się doroczny festiwal jeździecki w Baborówku (szczegóły tutaj). Mimo, że to 40km od nas, jakoś nigdy o tych zawodach nie słyszałam. Na szczęście mój przegenialny A. gdzieś tam o tym usłyszał i zaproponował wyjazd 🙂 W ten oto sposób w sobotę siedziałam na trybunach, wciągałam lody z truskawkami i oglądałam fantastyczne zawody w crossie 😀 A, że konie to takie wdzięczne obiekty do fotografowania, to oczywiście wzięliśmy ze sobą aparat 🙂 (piękne zdjęcie powyżej autorstwa mojego A., pozostałe domyślnie moje, chyba, że podpisane inaczej;))     Na miejscu byliśmy przed 16, w sam raz, żeby obejrzeć trzy-gwiazdkowe (najtrudniejsze) zawody w crossie – dla niewtajemniczonych,…

  • Stara holenderka i trochę szpargałów

        Holenderka w sensie rower, nie jakaś holenderska babcinka 😉 Trochę nas ”pogło” i w drodze do domu spontanicznie zatrzymaliśmy się pooglądać stare rowery, które zobaczyliśmy na podwórzu przy ulicy. A później jeszcze spontaniczniej jednego z nich kupiliśmy 😛 Starszy pan, który się nimi zajmuje najwyraźniej bardzo zna się na rzeczy i jest prawdziwym specem w tej kwestii. Szczególnie właśnie upodobał sobie prawdziwe, stare, holenderskie rowery i takich miał najwięcej. Oglądaliśmy kilka bo w sumie jakieś dwa chcieliśmy sobie kiedyś tam kupić (chociaż nie myślałam, że aż takie;P). Mój A. zapałał gorącym uczuciem do tego oto egzemplarza powyżej i tak jakoś wyszło 😉 Rower pewnie kilkunastoletni, ale w świetnym…

  • Warsztaty plastyczne, czyli rysowanie, filcowanie i odlewy kończyn :P

        Koniec warsztatów! 😉 Od środy do soboty byłam w Kórniku na plenerze – rysowaliśmy, grzebaliśmy w gipsie i generalnie bawiliśmy się artystycznie 😛 Właściwie to stwierdzam, że głównym plusem całego pobytu było doborowe towarzystwo ;D Dziewczyny równie ‚artystycznie pieprznięte’ jak ja to nie lada ubaw przez tyle dni:P (upały tylko ‚pogarszały’ sprawę :P) no, w każdym razie, oprócz rysowania i szkicy, robiłam też bardzo dużo zdjęć 🙂 Bo jeśli ktoś jeszcze w Kórniku nie był i osławionego pałacu nie widział – polecam to zmienić ;))          Przez te kilka dni wszędzie gdzie by się nie szło, natrafiałam na zaciekle rysujące dziewczyny z naszej grupy co…