fbpx
DIY i Rękodzieło,  glina i modelina

Zaczarowany ogród na smartfonie! – obudowa DIY

 

Dzień dobry! 🙂 Dzisiaj będzie kolejny post DIY – kwiecisty, naturalistyczny, delikatny, może troszeczkę wymagający, ale za to jaki oryginalny!:P Będzie to obudowa na mojego smartfona, którą wydłubałam z modeliny w czasie pewnego deszczowego dnia. A wyglądało to wszystko tak:
  • kupiłam najprostszą przezroczystą obudowę pasującą na mój telefon, szukałam sztywnej (czyli żadnych takich giętkich sylikonów) myśląc, że lepiej będzie się to wszystko trzymać. Teraz uważam, że lepszym wyjściem byłyby jednak bardziej giętkie obudowy – tą moją, po przyklejeniu kwiatów, bardzo trudno zdjąć z telefonu i tak sobie myślę, że silikonowa obudowa usztywniona modelinowym wzorem będzie nadal miała giętkie boki i łatwiej by się ją zdejmowało 🙂 Tak więc – następnym razem na pewno obudowa silikonowa i Wam również raczej taką polecam.

 

  • następnym krokiem było przygotowanie papieru do pieczenia – wycięłam z niego idealny rozmiar jaki miałaby mieć tylna ścianka telefonu. Na tym papierze układałam moje kwiaty.
  • Przy tworzeniu kwiatów korzystałam z tego filmiku 🙂 W wersji oryginalnej była to okładka na notatnik, ale jak tylko ten tutorial zobaczyłam pomyślałam, że takie kwiaty super by wyglądały na moim telefonie 😛 Ze względu na przyśpieszone tempo trzeba sobie oczywiście filmik często zatrzymywać, no i nie ma potrzeby trzymać się go co do joty – lepiej dostosować sobie te elementy do gabarytów swojego telefonu/tableta/laptopa czy co tam jeszcze do głowy przyjdzie 😉 Stąd też u siebie zrezygnowałam z kilku większych elementów pokazanych w nagraniu. Nie bawiłam się też w cieniowanie modeliny, które w kilku miejscach było tam wykorzystane – po prostu zdecydowanie za dużo z tym roboty jeśli nie mamy specjalnej ‚praski’ do modeliny (a zaiste, rzecz to nie tania:P).

 

 

 

  • Później już wg. instrukcji z filmu – wypiekłam, pomalowałam czarną farbą jednocześnie ją zmywając, a na koniec przykleiłam do przezroczystej obudowy.

 

 

 

 

  • Zamówiłam sobie w międzyczasie taki preparat z efektem kropli rosy – wysycha jako błyszcząca kropelka 🙂 Taką rosą pokryłam kwiatki i liście w kilku miejscach. Zdążyłam już przetestować – nic się nie dzieje, nie ściera się, nie rysuje 🙂 Sama modelina też jest tak wytrzymała, że nie trzeba jej w żaden sposób zabezpieczać.

 

 

 

 

 

No cóż, nie będę opowiadać, że to taka tam zabawa na godzinkę 😉 oj nie, mi zajęło to jeden dzień takiego luźnego lepienia – trochę polepiłam, zajęłam się czymś innym, znowu wróciłam i tak to szło. Nie myślcie jednak, że trzeba do tego mieć jakieś niewiarygodne umiejętności i drogą modelinę – nie trzeba. Ja, oprócz modeliny Fimo, co najmniej w połowie użyłam takiej najzwyklejszej taniej modeliny Astra i sprawdziła się równie dobrze 😉 A co do umiejętności to wystarczy po prostu cierpliwość, wycinanie nożyczkami kształtów liści czy płatków na prawdę nie jest trudne 😉

 

 

 

 Mam już też w planach bardziej ”słodką” obudowę 😀 jakieś pączki, czekoladki i inne takie 😉 Jeśli w międzyczasie chcielibyście jeszcze spróbować czegoś innego to zerknijcie do tych dwóch postów, żeby zobaczyć inne moje obudowy: tutaj i tutaj.
Jakie jest Wasze zdanie? Taka obudowa będzie praktyczna na co dzień? 🙂

Pozdrawiam!

Post bierze udział w:
Theinspirationgallerbuttonnew

10 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *