fbpx
DIY i Rękodzieło,  inne DIY,  Lifestyle,  Z życia wzięte

Rękodzieło – oczekiwania vs rzeczywistość, czyli o moich porażkach słów kilka

 

Stało się, po latach grzebaniny w najróżniejszych technikach jakie mi w łapska wpadły nadszedł moment kiedy stwierdzam, że zaraz mnie szlag jasny trafi na miejscu i pierdyknę to co teraz robię przez okno prosto do sąsiada 😛 To z kolei skłoniło mnie do napisania o tych wszystkich pomysłach i oczekiwaniach jakie człowiek ma biorąc się za jakąś formę pracy plastycznej – uwaga! będą drastyczne zdjęcia moich mniej lub bardziej spektakularnych porażek ;P
no tak, to jest dobre, miał być taki piękny odcisk mojego bukietu ślubnego jak na zdjęciu… ”Zrobię sobie” pomyślałam…

 

Pięć lat temu zakładając tego bloga chciałam dzielić się swoimi pomysłami jak zrobić to czy tamto, tworzyłam raczej niewymagające ozdoby i pokazywałam cały proces krok po kroku. Z czasem (kiedy dorwałam się już do szybszego internetu, odkryłam pinterest i skombinowałam lepszy aparat) zaczęłam brać się za coraz trudniejsze rzeczy, decoupage, szycie, filcowanie, malowanie na szkle (3 dni roboty bez przerwy!). Nabrałam takiej (zgubnej oczywiście) pewności w swoje umiejętności, że przy wypróbowywaniu nowej techniki wybierałam na pierwszą pracę coś trudnego i pracochłonnego 😛 Zazwyczaj wyglądało to tak, że najpierw byłam pewna, że się uda, później wściekałam się niemiłosiernie bo jednak się nie udawało, a ostatecznie jakoś udawało mi się ‚wybrnąć’ i z efektu końcowego byłam zadowolona. Później już tylko pstryk pstryk – ładne zdjęcia na bloga i gotowe 😉 Kolejny sukces! Ale zdarzały się też pomysły, z którymi przegrałam koncertowo 😉 Tych oczywiście na blogu nie pokazywałam, no bo kto chciałby zobaczyć jak stworzyć pokracznego kurczaka, białego kruka wyglądającego jak…mewa (i nadal bez oczu bo rozmiaru znaleźć nie mogłam:/) czy ocieplacz na kubek, który jakimś cudem przypomina bardziej  brodatego dziada niż lisa, którym miał być 😛 Moja myśl na dzisiaj – czasem tak bywa, że nie wychodzi, jeśli próbujesz czegoś pierwszy raz i nie wyjdzie, nie ma się czym przejmować, trzeba spróbować jeszcze raz aż do skutku 🙂 Te moje wynurzenia mają Wam po prostu dać znać, że mimo cudnych zdjątek fajnych dekoracji i ozdób mi też się nie udaje 😛
Jak nie wyjdzie Wam w jednym, spróbujcie czegoś innego! Mam znajomego, który tworzy cuda w quillingu jednocześnie twierdząc, że do czegoś innego… nie miałby cierpliwości 😛 (a robi prace zajmujące kilka dni, a nawet tygodni pracy). Ciekawe, prawda? 🙂
No, tak więc poniżej zdjęcia moich tragikomedii dla ewentualnego polepszenia samopoczucia (oczywiście nie mojego;P)

Historia taka: kupiłam trzy opakowania gliny, powciskałam kilka kwiaciorów (w  tym sztuczną piwonię bo moje ślubne już zdechły) i przejechałam jeszcze wałkiem, najpierw myślałam sobie ‚wow, ale będę miała fajny tutorial na bloga, no i jaka pamiątka!’. Po etapie na zdjęciu powyżej stwierdziłam, już, że to była gruuuba pomyłka 😛 Bo wyszło coś takiego dziwnego i już nawet nie próbowałam tego zalewać gipsem, bo tylko bym tę glinę na amen zmarnowała, a tak to się może chociaż do czegoś innego przyda 😛 Mówię Wam, tragejszyn.
Ale UWAGA! – jeśli przypadkowo wiecie jak takie odlewy roślin w gipsie zrobić to błagam o wskazówki 🙂 Mam jeszcze kwiatki, które chciałabym tak uwiecznić 😉

 

Czasami coś tam uszyję prostego jak trzeba, podusię jakąś, skarpetę na święta, czy coś. Na nieszczęście, szefowa-królowa wymyśliła sobie na kiermasz szkolny , że mam z dzieciakami szyć kurczaki jak ten, którego kupiła w kwiaciarni… Peeewnie, pikuś to przecież, nauczyć szyć kogoś kto nawet nitki nawlec nie umie. No, ale ok, spróbowałam najpierw sama i ehm… mi też jakoś tak nie do końca dobrze poszło 😛 Wybitnie nie poszło, właściwie 😉 No i jakoś się te kurczaki nie sprzedały…

O moim dziwnym jeleniu i lisie-lwie pewnie pamiętacie, chociaż może staraliście się zapomnieć… 😉

 

Eh, no nic, więcej nie będę już przytaczać bo znowu mnie chandra jesienna dorwie 😛
Trzymajcie się ciepło! 🙂
Pozdrawiam ;))

28 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *