fbpx
podlasie zwiedzanie
Lifestyle,  zwiedzamy

Podlasie w pigułce – 7 miejsc, które warto odwiedzić jeśli masz tylko kilka dni.

podlasie zwiedzanie
Skansen w Nowogrodzie

Co warto odwiedzić na Podlasiu? Naprawdę nie jestem w tej kwestii żadnym znawcą, więc opiszę miejsca, które odwiedziliśmy z mężem mając dokładnie 4 dni 🙂 Większość z nich trafiła na naszą listę z polecenia Asi z Czerwona Paproć, która jednego dnia służyła nam nawet za przewodnika 🙂 (ci bardziej uważni skojarzą, że to właśnie Asia stworzyła nasz projekt dworkowego ogrodu).

Wstępnie zastanawialiśmy się czy w ogóle gdzieś w tym roku wyjeżdżać z wiadomego powodu. Później zastanawialiśmy się czy zagranica czy może coś w kraju. Ostatecznie stwierdziliśmy, że to chyba dobra okazja, żeby zobaczyć Białowieżę, którą chciałam odwiedzić już od dawna.

Białystok

Pałac Branickich w Białymstoku

Naszym punktem wypadowym było miasto tylko dlatego, że wszystkie fajne agroturystyki w okolicy (szukałam na Slowhop) były już zajęte kiedy obudziliśmy się, że trzeba by coś znaleźć 😛 W Białymstoku wynajęliśmy sobie fajne mieszkanie, które na 4 dni kosztowało nas jakieś 400zł. Co warto tam zobaczyć?

Przede wszystkim Pałac Branickich i jego barokowy ogród. Niestety ze względu na wirusa do wnętrza nie można wejść do środka. Dowiedzieliśmy się o tym chcąc kupić bilet :/ No cóż, trzeba było zadowolić się obejściem pałacu wokół. Usiedliśmy na ławce pod parkiem podziwiając otoczenie – barokowy ogród. Czy warto specjalnie jechać do Białegostoku, żeby obejrzeć te miejsce? Jeśli nie interesują Was ogrody to raczej nie. Natomiast jeśli przejeżdżacie przez lub niedaleko miasta, warto zajechać i pospacerować (również np. na rynek).

Skansen – Podlaskie muzeum kultury ludowej.

Te miejsce znajduję się dosłownie kwadrans drogi od Białegostoku i jest naprawdę warte zobaczenia. Bardzo przyjemnie można tam pospacerować podziwiając piękne drewniane chaty. Żeby zobaczyć wnętrza potrzebny jest przewodnik, a z tym jest różnie w poszczególne dni tygodnia – lepiej wcześniej zadzwonić 🙂

Na koniec wizyty spotkaliśmy za płotem… małego zajączka! 😀 Przekicał sobie spokojnie przy samej siatce, najsłodszy widok ever! 🙂

Puszcza Knyszyńska

Również bardzo blisko Białegostoku. Prowadzi po niej kilka szlaków różnej długości. My przeszliśmy zaledwie parę kilometrów szlakiem prowadzącym po drewnianych kładkach i po tym co widziałam – warto byłoby zagłębić się trochę dalej 🙂

Kruszyniany – wioska tatarska

Te miejsce znajdziecie na każdej liście ciekawych miejsc regionu. Wioska znajduje się bardzo blisko granicy z Białorusią i urzeka drewnianymi domkami z mnóstwem kolorowych kwiatów i równie kolorowych okiennic. To bardzo ciekawe połączenie kultur i religii. Na miejscu, oprócz przespacerowania się po wsi, trzeba koniecznie zobaczyć Meczet i Tatarską Jurtę. Wybudowano tam też spory kompleks, w którym znajdziecie Centrum Edukacji i Kultury Muzułmańskiej i restaurację serwującą tatarską kuchnię (oprócz frytek :P).

Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam przywozić sobie z nowych miejsc jakąś pamiątkę. Najczęściej są to kubki lub inne miejscowo wykonywane przedmioty. Z Kruszynian przywieźliśmy ręcznie robiony dzban w kolorze ciemnej zieleni i dwa kubki do kompletu. Oprócz tego na środku wsi znajdziecie też kramik sprzedający najróżniejsze regionalne alkohole i inne przysmaki (z czego małżonek oczywiście skorzystał).

Wracając z Kruszynian polecam skręcić w którąś z bocznych drug i zgubić się trochę w okolicy. My tak zrobiliśmy i próbując znaleźć drogę powrotną (załączyła mi się sieć białoruska, gps kosztowałby mnie majątek!) mieliśmy nawet zabawną sytuację ze starszym panem na polu. Najpierw nie mógł zrozumieć o co mąż go pyta, później my nie do końca mogliśmy zrozumieć którędy właściwie każe nam jechać 😉 Koniec końców, udało się wrócić na główną drogę 🙂

Białowieża

Szczerze powiem, że Białowieski Park Narodowy chciałam zobaczyć już od bardzo dawna. Niestety naszym głównym błędem było wyjechanie trochę za późno, a i droga do łatwych nie należała. Na miejscu okazało się, że nie mieliśmy, aż tak dużo czasu jakbyśmy chcieli.

Pierwszym miejscem jakie odwiedziliśmy było Muzeum Przyrodnicze. Obecnie wchodzić można tam tylko w grupkach kilkuosobowych z jednym audio-przewodnikiem, którego nagrania puszcza wybrana osoba w grupie. Całe zwiedzanie trwało godzinę i muszę przyznać, że było ciekawe. O ile mieszane uczucia wywoływało we mnie oglądanie wypchanych zwierząt, to pocieszające było, że były to zwierzęta z wypadków, a nie zabijane specjalnie na eksponaty.

Po tym pospacerowaliśmy jeszcze trochę po parku wokół Muzeum, zobaczyliśmy piękny dworek gubernatora i ruszyliśmy do Zagrody pokazowej Żubrów (autem – to spory kawałek).

Tutaj niestety trochę się zawiodłam. Wiele wybiegów było pustych ponieważ zwierzęta przenoszone są nie cyklicznie, żeby móc korzystać z odrośniętej trawy. Jedynym plusem było zobaczenie na żywo wilków i okazałego jelenia 😀 Jeśli nie macie za dużo czasu – pomińcie.

A co z samą Puszczą? Tu niestety mocno się zawiodłam :/ Do zwiedzania dostępne jest kilka szlaków o różnej długości. Natomiast, żeby zobaczyć samo ”serce” Puszczy w rezerwacie ścisłym potrzebny nam jest przewodnik – koszt to kilkaset złotych (podobno ok.500). Z tego powodu planujemy (może w przyszłym roku?) wrócić, zebrać się w kilka osób i wynająć przewodnika, żeby zobaczyć coś więcej niż po prostu bardzo ładne lasy liściaste (a bardzo podobne mamy niedaleko od naszej budowy :P).

Soce

Jadąc z Białowieży w stronę Białegostoku, odbijając lekko, natraficie na tzw. Krainę Otwartych Okiennic. To szlak wiodący przez trzy miejscowości: Trześciankę, Soce i Puchły. My odwiedziliśmy wieś Soce i (przymykając oko na niedawno położoną kostkę brukową) zachwycaliśmy się pięknie zdobionymi i kolorowymi okiennicami 🙂 W tym miejscu znów muszę (albo raczej „chcę”) polecić bloga Asi, która obfotografowała te okolice już wielokrotnie 🙂 My niestety przyjechaliśmy tam pod wieczór i nie robiłam zbyt wielu zdjęć.

Skansen w Nowogrodzie

Również z polecenia pojechaliśmy do skansenu w Nowogrodzie. Różni się od tego wcześniejszego dosyć znacznie. Zostało założone w latach trzydziestych ubiegłego wieku i leży na malowniczych pagórkach wśród starych drzew. Bardzo ciekawe miejsce. Warto zobaczyć też wnętrza chat, są naprawdę niesamowite! 😀

A później…

W okolicy Białegostoku polecana jest też miejscowość Supraśl gdzie zobaczycie wiele zabytków i zwiedzicie Muzeum Ikon.

Pałac w Supraślu, obecnie Liceum Plastyczne.

My z Podlasia pojechaliśmy jeszcze na kilka dni nad morze. Nie zawiodło – było zimno, wietrznie i deszczowo 😛 Udało nam się za to zwiedzić fokarium na Helu, wszystkie pobliskie miejscowości (juhuu – kiermasze książki!) i zahaczyć o Jarmark Dominikański.

Jestem ciekawa czy mieliście kiedyś okazję pojeździć po Podlasiu. Może znacie jakieś fajne miejsca, których my nie odwiedziliśmy? 🙂

Pozdrawiam!

6 komentarzy

  • Asia

    W zeszlym roku zrobiliśmy na rowerach ponad 400 km po puszczy, a żubry przychodziły pod balkon domku, którym mieszkaliśmy. Niesamowite przeżycie. Siedzisz sobie na balkonie a w dole żubr skubie sobie trawe ❤️

  • Cela D

    Miło popatrzeć na piękne zdjęcia…
    Polecam malutki Tykocin z piękna synagogą i kościołem, miejsce pamiętne z Potopu.
    Tuż obok są Kiermusy z bazarem staroci…
    Na północ od Białegostoku jest Suchowola i Okopy związane ze s.p. KS .Popieluszko.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Silico

    Często z rodziną podróżujemy po Polsce i byliśmy już w wielu różnych miejscach, zarówno na północy jak i na południu naszego kraju. Nie byliśmy jednak jeszcze nigdy na Podlasiu. Część wschodnia ogólnie jest przez nas rzadziej odwiedzana. Zaciekawił mnie Twój wpis i myślę, że warto tam się udać. Mam nadzieję, że w końcu skończy się pandemia i będziemy mogli wrócić do podróżowania 🙂

Skomentuj SpeckledFawn Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *