-
Dziennik budowy cz.2 – fundamenty i hydroizolacja
Oj długo się tym razem nie pojawiałam :/ Niestety pracy tyle się nazbierało, a do tego mnóstwo rzeczy do załatwienia i przypilnowania przy budowie, że nie wyrabiam na zakrętach. 😛 Ale już jestem, bo najważniejsze z mojego punktu widzenia, zostało właśnie zrobione! 🙂 Chodzi o fundamenty, czyli to na czym oszczędzać przy budowie nie wolno. W tym poście opiszę jak wygląda ”prawdziwa budowa” z kobiecej perspektywy (a łatwo nie jest!) i opiszę na co wg.mnie trzeba zwrócić uwagę, a o czym większość nawet nie ma pojęcia. A jeśli chcecie przejrzeć część pierwszą naszego dziennika budowy to zapraszam 😉
-
Klasyczna jadalnia – wstępny projekt
Pracowicie jak pszczółka przeglądam zebrane inspiracje i wybieram jak ostatecznie urządzę każde kolejne pomieszczenie. Od projektu salonu ruszyłam w kierunku jadalni 🙂
-
Dziennik budowy dworku cz.1 – kolumny
Moi drodzy, oto nadeszła ta wiekopomna chwila! 😀 Po dwóch latach od kupienia działki i zabawach w kotka i myszkę z potencjalnymi wykonawcami, wreszcie udało się zaklepać termin, fundusze i wszystko inne co potrzebne, żeby zacząć naszą wymarzoną, wyczekaną i upragnioną budowę! 🙂
-
Nasz dworek – wstępny projekt salonu
Dzieje się 😀 Czy też raczej niedługo będzie się działo 😉 Naszą działkę pierwszy raz zobaczyliśmy w październiku 2015r, dokładnie rok zajęło nam jej kupienie przez te wszystkie zmiany w prawie dotyczące ziemi rolnej i nie-rolników. Później myśleliśmy jaki właściwie dom chcielibyśmy mieć i jedyne czego byłam pewna to, że ten dom ma być ‚stary’ 😛 A zbudować nowy-stary dom to chyba nie lada wyczyn! 😉 (O sposobach jak zrobić sobie nowy-stary dom możecie przeczytać we wpisie Zróbmy sobie dworek) Któregoś razu niechcący trafiłam na zdjęcia domu, który mnie zachwycił, był to dworek z dwudziestolecia międzywojennego stojący gdzieś pod Łodzią. Dość szybko zdecydowaliśmy, że taki właśnie chcielibyśmy wybudować 😀 Jakiś…
-
Odnawianie 200letnich drzwi – nasz pierwszy raz
Renowacja starych drzwi to główny temat tego wpisu, ale wiecie co? Marzenia się spełniają 😉 To nie muszą być od razu te duże, najważniejsze (te potrzebują trochę więcej czasu:P), ale te mniejsze? Całkiem często :)) Takim moim mniejszym marzeniem było posiadanie w domu takich drzwi jakie od dziecka podziwiałam w domu moich krewnych – wielkim dwustuletnim dworku. Pamiętam jak się nimi zachwycałam mając kilka lat i ledwo dosięgając do klamki 😛 (a żeby ją wcisnąć musiałam prawie, że na niej wisieć ;)) Właśnie te drzwi dostałam dwa tygodnie temu 😀 Stare drzwi – skąd się wzięły? Otóż pojechaliśmy z mężem po obiecaną nam kiedyś koronę nad drzwi (myślałam sobie ‚zawsze…