Będę teraz optymistką i stwierdzę, że zima się kończy 😉 Niby jakieś tam mrozy przez kilka dni mają jeszcze trzymać, ale to już na pewno końcóweczka! 😛 Z tej oto okazji, jak co roku z resztą, przygotowałam post ‚ku pamięci’ 🙂 – taki zbiór wybranych zdjęć z tej zimy. Muszę przyznać, że bardzo lubię robić sobie takie wirtualne ‚albumy’, chętnie później do nich wracam i wspominam 🙂
W okolicy świąt kręcąc się po Pepco wpadło mi w ręce poroże renifera 😛 I tak sobie pomyślałam, że wezmę dla poprawy humoru 😉 Niestety ucierpiał na tym Frodo, bo niedługo później wpadłam na pomysł, że bidulkowi te rogi założę i zrobimy fajną pocztówkę z życzeniami ;D Właściwie to się nawet zdziwiłam, że nie protestował jakoś bardzo zacięcie 🙂 Efekt końcowy do dzisiaj bawi nas wszystkich niezmiernie 😉
|
„A idź ty babo przebrzydła!” |
|
Czasami prostota jest najlepszym rozwiązaniem |
Przed świętami byliśmy na
jarmarku w Pradze i Dreźnie 🙂 To już kolejny rok kiedy wybraliśmy się na taki jarmark i mam nadzieję, że to będzie nasza nowa tradycja :))
|
jeden z moich ulubionych prezentów świątecznych w tym roku – książka o angielskich wnętrzach (Ben Pentreath) |
|
w takich pięknych okolicznościach przyrody mieszkamy 🙂 |
W zimie udało mi się wreszcie ogarnąć wszystkie nasze 350 zdjęć ze ślubu i
sesji plenerowej 🙂 Mamy teraz taki prawdziwy album z pergaminem między stronami i wklejanymi zdjęciami, ale zrobienie tego wszystkiego trochę trwało 🙂
Coraz dosadniej dają mi się we znaki moje książki. Uwielbiam tę moją kolekcję, ale już dawno minęliśmy punkt, w którym mogliśmy powiedzieć ‚skończyło nam się miejsce’, teraz każdą kolejną upychamy gdzie się da, a nasz przyszły dom będzie chyba służyć głównie jako biblioteka 😉
|
kolekcja książek o wnętrzach klasycznych/dworkowych |
Jak na duże dziecko przystało, po prostu musiałam kupić te niewiarygodne wydanie Harry’ego Potter’a 😀 Ilustracje robią ogromne wrażenie, całość wygląda jak prawdziwa baśń 🙂 Już nie mogę się doczekać, aż zacznę je czytać :))
I naprawdę nic nie poradzę, że w promocji była akurat książka ”O roślinach”, którą obczajałam pożądliwie od jakiegoś czasu…
A jeszcze jako dowód na moje wcześniejsze słowa o braku miejsca – te książki cały czas leżą jeszcze na tym stoliku – już nawet na upychanie nie mam pomysłu 😛
Trafiłam jakiś czas temu na cudowną ideę. Mianowicie, jest sobie amerykańska strona, na której możecie zamówić taki plakat jak na dole – to mapa nocnego nieba. Ale nie taka zwykła, astronomiczna… Ta mapa pokazuje jak wyglądało niebo nad podanym przez Ciebie miejscem o podanej przez Ciebie dacie i godzinie! 😀 Możecie, więc np. mieć plakat z układem gwiazd w noc waszego ślubu, narodzin, pierwszego spotkania… cokolwiek co jest dla Was ważne :)) Cena na złote to niestety jakieś 150zł, ale kiedyś (jak już będę miała więcej ścian do dyspozycji) chciałabym ten plakat mieć. Póki co zadowalam się jednak wielkością pocztówkową 😉
Widzieliście pewnie moje
quillingowe próby tutaj na blogu 🙂 Pierwsze kroki w tej technice pokazał mi przyjaciel, który tworzy takie właśnie cudeńka 🙂 Sprzedaje je za naprawdę małe pieniądze biorąc pod uwagę ogrom pracy jaki w nie wkłada. Jedno jajo oczywiście pojechało z nami do domu 😉 Prawda, że piękne?
Tej zimy pierwszy raz miałam okazję być na Vege Festiwalu. Mimo, że mięsa nie jem już dosłownie połowę swojego życia, to nigdy na takim wydarzeniu nie byłam. O matko z córką i sąsiadką, jak ja się tam objadłam to nie uwierzycie ;)) Szanowny małżonek z resztą też wcinał, aż mu się uszy trzęsły 😀 Na fb możecie znaleźć sobie kolejne edycje tego festiwalu – ja na pewno jeszcze skorzystam :))
|
1. wege burger/ 2. hot dog z soczewicy z czarną bułką/ 3. najróżniejsze ciasta wegańskie |
|
czasami jak jestem grzeczna mąż robi mi niespodziankę 😉 Te czekoladowe naleśniki z dżemem pomarańczowym były obłędne! |
|
pikantne, brokułowe przysmaki to już moje dzieło – dobra przekąska w ciągu dnia 🙂 |
|
wybuliłam na fryzjera i wreszcie zmieniłam kolor 😉 |
|
nasz staw w lodzie to nowy widok 🙂 |
|
Urodziny to fajna rzecz 🙂 |
|
dedykacja do jednego z zamówionych króliczków |
Na początku tego roku miałam prawdziwy nawał prawy filcowej 🙂 Zrobiłam wiele
króliczków i spore figurki
fretki i rudej
Norki 🙂 I tutaj
bardzo ważna informacja – 24.03 (sobota) pierwszy raz poprowadzę warsztaty! 😀 To znaczy, oczywiście, na co dzień uczę filcowania gimnazjalistów, ale dorosłych… no coś nowego 😉
Warsztaty odbędą się w Katowicach, będziemy robić śpiącego króliczka ze zdjęcia poniżej – jeśli chcielibyście spróbować swoich sił to zapraszam serdecznie! 🙂 Zapisy prowadzone są
tutaj, cena to 60zł – wliczone są w nią wszystkie potrzebne materiały i słodki poczęstunek 🙂
I w ten oto sposób kończę zimę 2017;) W tym miejscu mogłyby się jeszcze pojawić przegenialne i naprawdę całkiem ładne zdjęcia z targów ogrodniczych Gardenia z Poznania. Mogłyby gdyby nie to, że w tajemniczych okolicznościach wyparowały mi z pulpitu :/ Tyle je sobie oglądałam, wybierałam, poprawiałam, a kiedy któregoś dnia stwierdziłam, że chciałabym już te zdjęcia wykorzystać… patrzę, a tu nie ma! Najpierw ze spokojem przejrzałam inne foldery bo pomyślałam, że pewnie gdzieś je tam przeniosłam. Po 10minutach szukania już byłam mocno wnerwiona, a skończyło się na tym, że zainstalowałam sobie z cztery różne programy do odzyskiwania danych, które oczywiście nie znalazły nic oprócz jakichś dziwacznych plików systemowych… Eh… Bardzo, więc proszę, wyobraźcie sobie w tym miejscu piękne zdjęcia roślin, cebulek, ogromnych drzew w donicach i tłumów ludzi pomiędzy tym wszystkim 😉
Pozdrawiam serdecznie!:)
7 komentarzy
Bodzia bigbitowka
Witaj,
właśnie wysłałam zapytanie odnośnie miejsca wolnego na warsztatach…jestem ze Śląska więc może uda mi się przyjechać i czegoś nauczyć, a przynajmniej podpatrzeć mistrzynię.
Ps.Sobota to raczej 24.03, ale kto by tam przejmował się takim szczegółem – sobota to sobota ;)))
speckledfawn
nosz kurcze, co ja mam z tym 23 😛 już poprawiam!:) I do zobaczenia w takim razie ;))
Babownia
Oj oj oj 🙂 !!!!! Pozytywne oj bo ten wpis ma wszystkie wzmocnienia jakie na mnie działają 🙂 Nie chcę tutaj przynudzać dlaczego tak jest, ale muszę spytać o mapę. Bo wiem już gdzie chce ją wkorzystać 😀 Do tego H. Potter, czekoladki (pycha), BTW wersja z alkoholem, czy bez? i Twoje zwierzątka <3
speckledfawn
a proszę Cię bardzo: https://thenightsky.com/ :)) Czekoladki bezalkoholowe, bo ja to jednak abstynentka zatwardziała jestem:P Więc jak mi słodycze kupują to byle nie z alkoholem ;D Dzięki za odwiedziny! 😉
speckledfawn
teraz widzę, że są droższe te mapy :/ Jak ostatnio patrzyłam to kosztowała 40$, czyli te 160zł, teraz widzę 60$, ale może rozmiar inny.
Avrea
w pieknej okolicy mieszkasz
speckledfawn
Dzięki 😉