fbpx
Lifestyle,  Z życia wzięte

Obchodzę dziś szóste urodziny!:D

Dzisiaj jest bardzo ważny dzień 🙂 Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że 24 lipca 2012r był dniem dość przełomowym 😛 Wtedy to po wieeelu tygodniach, a może nawet miesiącach zastanawiania się, wreszcie zdecydowałam, że zakładam bloga! (w tym miejscu przydałaby się emotka buźki wrzeszczącej jak na obrazie Muncha:P) Nie wiem dlaczego, ale poprzednie blogowe urodziny przeszły mi jakoś bez echa, właściwie to o nich zapomniałam mimo, że to było okrąglutkie 5 lat;) (a w tym miejscu znajdziecie mój absolutnie pierwszy post!)
A! No tak, właśnie mnie olśniło, że jednak wiem dlaczego – przecież ja za mąż wychodziłam tydzień po blogowych urodzinach, więc chyba w sumie nic dziwnego, że mi to z głowy wtedy wyleciało… 🙂 Dlatego też postanowiłam w tym roku trochę bardziej ten moment pocelebrować i zrobić sobie blogowe podsumowanie historii mej, o! 🙂


Szok mnie autentyczny ogarnia jak sobie pomyślę ile ten mój blog ze mną przeszedł i co się w ciągu tych kilku lat się zadziało dzięki niemu jak też poza nim 🙂
Najważniejsze? No z życia prywatnego to oczywiście poznanie obecnego męża, ślub, zakup działki i dążenie do rozpoczęcia budowy domu 🙂 Czy czyta to może ktoś kto zagląda do mnie od samego początku?? Ciekawa jestem czy pamiętacie kilkumiesięczną ciszę w 2014r kiedy to nie bardzo potrafiłam myśleć o czymkolwiek innym niż ON 😛 Po tej przerwie napisałam nawet post o tym dlaczego tak cicho było ;)) Do tej pory mu wypominam, że mi przez niego wyświetlenia spadły ;P A co! Niech wie! 😀

No ok, a blogowo? Bo chyba przy urodzinach bloga to jednak o tym powinnam przede wszystkim pisać 🙂 Miałam okazję znaleźć się w kilku czasopismach, m.in. Moje Mieszkanie, Czas na Wnętrze, Tylko Natura 🙂 Poznałam wielu bardzo fajnych ludzi, niektórych nawet również w tzw. realu :)) Dzięki blogowi pojawiły się też ciekawe współprace i warsztaty, był to też kop do rozkręcenia filcowego ‚interesu’ 😉
Nadal staram się rozwijać, kombinuję, czytam i pracuję nad tym jak ten mój wirtualny kawałek podłogi jeszcze ulepszyć i uatrakcyjnić 🙂 Zastanawiam się jeszcze jaki kurs czy umiejętność przydałaby mi się w tych działaniach. Jak na razie dzięki samodzielnemu ‚dokształcaniu’ od pięciu lat prowadzę fanpage, a od jakichś dwóch Instagrama 🙂 Wydaje mi się, że troszkę się to wszystko zaczyna ruszać – przybywa nas tu powoli, ale stabilnie 😛

 

 

 

Przez te ostatnie kilka lat blog przeszedł lekką metamorfozę, zarówno wizualną (eleganckie złoto i nowy szablon ;)) jak też tematyczną – oprócz DIY jest też więcej postów i tematów lifestylowych, mam nadzieję, że równie ciekawych 🙂
Właściwie czasami sobie myślę, że troszkę podporządkowałam życie temu mojemu blogowi 😛 Mąż nie raz ma ze mnie niezły ubaw kiedy przybieram coraz to dziwniejsze pozycje przy robieniu zdjęć lub znoszę w jedno miejsce jakieś, wydawałoby się, zupełnie nie związane ze sobą przedmioty i układam w sobie tylko znanej tajemniczej konfiguracji 😛 Koleżanki blogerki – na pewno doskonale wiecie o co chodzi ;D Nie raz i nie dwa mąż mnie zapytał w restauracji czy może już zacząć jeść czy będę robić jakieś zdjęcia 😛 Tak jest, przepraszam, biorę to na klatę ;))
Ale po tylu latach stwierdzam, że weszło mi to w nawyk i mimo że czasami po prostu mi się nie chce, to jednak nie wyobrażam sobie nie mieć tego mojego internetowego grajdołka 🙂
Na koniec prośba – bardzo chciałabym poznać Wasze zdanie – czego jest za mało? Czego za dużo? 🙂 Wszelkie sugestie mile widziane – chcę się rozwijać, żeby do dziesięciolecia dociągnąć w super-hiper formie blogowej ;P

Pozdrawiam serdecznie!:))

17 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *