Ptasie trele – kolekcja filcowanych ptaków
Mam wrażenie, że dość dawno nie pokazywałam moich filcowych stworków, więc pora to naprawić! 🙂 Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam taką już powoli małą kolekcję – Ptasie trele będzie w Pracowni Speckled Fawn kolekcją składającą się z samych ptaków, głównie polskich, ale zdarzy się też kilku przybyszy z innych krajów:)
Pierwsze filcowane ptaszki
Pierwszego ptaka z wełny czesankowej zrobiłam już wiele lat temu 🙂 Była to słynna sowa Snowhite. Później większość moich filcowanych prac stanowiły jednak psie portrety i inne domowe zwierzaki (wystarczy spojrzeć do zakładki filc – większość to psy 🙂 ). Później ktoś zamówił polskiego dzięcioła dużego i tak zaczęła się moja dłuższa przygoda z filcową ornitologią 😉
Później wpadłam na pomysł zestawu ptaszków choinkowych, który bardzo się spodobał 🙂 Ktoś podrzucił mi pomysł, żebym do ptaszków, zamiast sznureczka na górze, dodała drucik przy nóżkach – dzięki temu można je zamontować gdziekolwiek! Wtedy już poleciałam w to całkowicie i do ptasiej kolekcji dochodzą kolejne figurki 🙂
Ptasie trele – filcowane ptaszki obecnie
Obecnie gatunki jakie już zrobiłam to: dzięcioł duży, dzięcioł z Indii, którego nazwy nie udało mi się odnaleźć, sikorka modra, bogatka i uboga, szczygieł, wilga, gil, mazurek, jerzyk i młoda sowa (pójdźka ziemna) 🙂 Zaczęłam już pracę nad kolejną sówką, a następny będzie zimorodek, którego już się nie mogę doczekać!
Każdego z tych ptaszków będzie można zamówić osobno lub w ‚stadach’ 😉 Na razie wszystkie one widnieją pod produktem ‚sikorka‚, można też oczywiście pisać przez formularz kontaktowy, jeśli chcielibyście jeszcze inny gatunek 🙂 Będą też oczywiście broszki! Mam też jeszcze jedne ptasi pomysł, ale zobaczę najpierw jak mi wyjdzie 😉
Skoro jesteśmy w tematach leśno-przyrodniczych, to wspomnę jeszcze o moim absolutnym ulubieńcu, czyli śpiącej sarence (w końcu to od takiego nakrapianego jelonka pochodzi nazwa bloga!:)). Robiłam też wersję na nóżkach, ale jednak ta śpiąca słodycz bardziej mnie ujmuje 😉
Mam tylko nadzieję, że dam radę wygospodarować wystarczająco dużo czasu do tych moich wszystkich pomysłów – na przełomie kwietnia i maja będziemy wreszcie zaczynać budowę naszego wymarzonego dworku! 😀 Już teraz mocno zajmuje mnie kwestia urządzania wnętrz, mimo że to będzie na tapecie raczej za jakieś dwa lata 😉 Tak czy siak spodziewajcie się wkrótce postów z moimi wstępnymi projektami 😀
Pozdrawiam!
Czasami nie jest łatwo zrobić zdjęcia, różne stwory czyhają 😛
21 komentarzy
Emilia
Cudne ptaszydła 😀 zachwycające wręcz 😀
Ale muszę też napisać, że kolor ściany, to jeden z moich wymarzonych 🙂 Czy ta zieleń jest na całym pokoju, czy tylko jedna ściana?
SpeckledFawn
Akurat tutaj jest na największej ścianie, na ścianach sąsiadujących mam ciemną tapetę (widać ją np. za biblioteczką w tym wpisie https://speckledfawn.pl/2015/03/biblioteczka-raz-jeszcze.html), a czwarta ściana, na przeciwko zielonej, jest beżowa (taki odcień jak się pojawia na tapecie). Mogłoby się wydawać, że miszmasz, ale bardzo fajnie wszystko pasuje 🙂 Mam już plan, że ta zieleń będzie w całym gabinecie męża w naszym domu, do tego ciemne drewno i będzie pięknie ;D
Pochwalę się jeszcze, że mam ten kolor już co najmniej 6lat, czyli wyznaczyłam trendy 😛 Wtedy jeszcze żaden producent nie miał takich farb gotowych, więc tą kupowałam z mieszalnika (tiqurilla) 🙂 To pierwszy kolor, którego nie miałam ochoty przemalować po roku, z resztą nadal bym jej nie tknęła ;P
Emilia
Oj będzie pięknie. Widzę po blogach, że dziewczyny, jak pomalują jedną ścianę na ciemno, to już wołają, że zaszalały 😛 ale na wszystkie cztery mało kto się daje jeszcze skusić tak więc myślę, że nadal będziesz do przodu z trendami 😛 Ta zieleń jest idealna do gabinetu 🙂 i z ciemnymi meblami będzie super wyglądać. Widzę u siebie, że ciemne meble wyglądają lepiej na ciemnej ścianie niż jasnej 🙂 Jak będę miała kiedyś gabinet, to też pójdę w taki kolor 🙂
Będę uważnie śledzić wasze poczynania z wykańczaniem wnętrz w dworku! Myślę, że będzie co podziwiać 🙂
To, żeby było jeszcze w temacie, to napiszę, że niesamowite są ptaszory 🙂 i chyba całkiem spore? Robisz je całkiem z filcu, czy brzuszki styropianowe? Trzeba cierpliwości do takich wielkości 😛
SpeckledFawn
No trzeba przyznać, że takie kolory większość populacji przytłaczają ;P U mnie pokój z tą ścianą budzi skrajne emocje 😛 Jedni wejdą i mówią ‚ale tu ciemno!’, inni z kolei od razu ‚wow, jak przytulnie!’ 😉
Właśnie pracuję nad postem ze wstępnym projektem salonu 🙂 Mam jeszcze dużo czasu zanim mi się przyda, ale będzie łatwiej z ustaleniem instalacji itd.kiedy będę wiedzieć co gdzie będzie stało 🙂 Powinien się pojawić w tym tygodniu, więc zapraszam! 🙂
A co do ptaszków, to są naturalnej wielkości (mniej więcej), więc te wszystkie sikorki itd.mają ok.8-9cm wysokości i jakieś 12cm długości od dzioba do ogonka 🙂 Całość robię wyłącznie z wełny 🙂 Jestem teraz w trakcie robienia sowy, innej niż poprzednie i aż piszczę jak na ten dzióbek patrzę taka mi słodka wyszła 😛
Asia/ Lemur Podróżnik
Sowa jest niesamowita! Z daleka wyglądają, jak żywe! Dużo pracy i dużo cierpliwości! Fantastyczna robota!
SpeckledFawn
Dziękuję! Właśnie pracuję nad kolejną sową, będzie zupełnie inna 🙂
Anszpi
Piękne są te ptaszki. Masz niesamowity telent
SpeckledFawn
Dzięki! :))
Katarzyna
Rewelacja! Masz kobieto talent! Tyle zachwytów produkujesz, że hej! Bardzo mi się podobają.
ews
Jakie piękne! Wyglądają bardzo autentycznie! 😉
Iwona Motyw Kobiety
Kasiu, to jest prze-pię-kne! Kocham zwierzęta, kocham ptaki i uwielbiam wszystkie z nimi motywy – a tak się składa, że te wszystkie ptaszyska, które Ty filcujesz, mam na co dzień na żywo 😀
Ale wiesz co? Mogłabyś zrobić sobie „portfolio” i sprzedać patent jako pomoc dydaktyczną np.do przedszkoli i szkół!
ps. super prezentacja, w naturze 🙂
SpeckledFawn
Dziękuję! 😀 Niestety pomoce dydaktyczne mają to do siebie, że nie powinny być zbyt drogie, większy zestaw ptaków mógłby być zbyt kosztowny dla takiego przeciętnej szkoły. Ale zgłębię temat, może coś by z tego było 😀
Marta K
To jest niewiarygodnie piękne! Nie przepadam za takimi ozdobami, ale to co widzę na tych zdjęciach, to po prostu coś wspaniałego! Masz niesamowity talent, nie opędzisz się od klientów kochana! 🙂
Katarzyna
Przyszły mi na myśl ekspozycje przyrodnicze; często opierają się na wypchanych zwierzętach, mam mieszane uczucia jak oglądam to z dziećmi… A potem wyobraziłam sobie taką Twoją ekspozycję, mięciutką, kochaną, kolorową, jesteś taka Mega, że nawet niedźwiedź brunatny pożerający rybkę nie będzie dla Ciebie wyzwaniem! Gdy do tego dodamy muzyczkę, opisy całkiem naukowe i całkiem zwariowanego przewodnika po polsku i angielsku, sklepik z malutkimi filcowymi cosiami, warsztaty filcowania ale tylko w kierunku lekcji przyrody dla dzieci lub darcie pierza z paniami, kafejkę i już mamy Miejsce na Mapie! Trochę mnie poniosło… 🙂 Jesteś inspirująca! Życzę Ci ludzi z pieniędzmi i fantazją! Rozwijaj się bo my ludzie bez takeigo talentu potrzebujemy Piękna jakie Dajesz.
SpeckledFawn
Aż się zarumieniłam ;D Nawet nie wiesz jak mi miło czytać takie komentarze! 🙂 Aż sobie człowiek zaczyna myśleć, że może rzeczywiście to możliwe 😛 Bo w sumie naszą działkę mamy podzieloną na dwie części – dom i… no właśnie jakieś ‚coś’ 🙂 Przeszło mi przez myśl, żeby postawić mały, klimatyczny, drewniany domek i urządzać w nim różne warsztaty. Może rzeczywiście kiedyś się uda 🙂 Dziękuję za ten komentarz :*
Agata
Aż trudno uwierzyć, że to tylko wypchane filcem ptaszki. Jak żywe!
Olga
Kiedyś widziałam gdzieś filcowego kota! Chętnie bym takiego przygarnęła 🙂
Marlena H.
Przepiekne! Wygladają jak żywe! Moja babcia uwielbia ptaki, myślę że w takich by się zakochała 😊
Pingback:
Monika Kilijańska
Jak tylko uporządkuję ogród to chyba zgłoszę się do Ciebie po takie ptaszki. Czy dadzą radę przeżyć na powietrzu?
SpeckledFawn
Na powietrzu jak najbardziej, ale wyłącznie pod zadaszeniem, żeby nie mokły 🙂