fbpx
Lifestyle,  wnętrza

Kawalerka po remoncie

Mam wrażenie, że każdy post zaczynam od pisania o tym jak to nie miałam czasu pisać i chciałabym częściej 😛 Bo rzeczywiście tak jest. Tak bardzo skupiam się na mojej pracowni, że ciężko mi znaleźć trochę czasu przynajmniej na ten jeden wpis tygodniowo (albo chociaż raz na dwa tygodnie, nie dwa miesiące! :/ ). No cóż, pozostaje tylko mieć nadzieję, że jednak uda mi się to zmienić 🙂

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam jak wygląda obecnie nasza kawalerka. Zobaczcie jak wyszło 🙂

Kawalerka po remoncie – przed i po

O tym jak nasza kawalerka wyglądała przy zakupie możecie przeczytać tutaj. Później pojawił się jeszcze post z naszymi planami na te mieszkanie. Z przyjemnością stwierdzam, że w zasadzie wszystko udało się zrealizować. Kanapę właśnie zamówiliśmy, wybraliśmy też inną lampę, dywan i stolik kawowy, ale to akurat na plus 🙂 Zdecydowaliśmy się też na tapetę na jednej ścianie i to był strzał w dziesiątkę – robi tam wspaniały klimat! Nie zrobiliśmy też tej drewnianej, ozdobnej ścianki z lameli, mamy je już nawet kupione, ale najemcom podoba się bez, więc nie ma potrzeby się z tym męczyć 😛

Bardzo przyjemne wrażenie zaraz po wejściu robi powyższy kącik. Miękki dywan, lekkie meble, fajne plakaty i nowoczesna, złota lampa 😀 Mieliśmy nawet w planie pomieszkać tam sobie kilka dni, ale niestety nie będzie już raczej okazji.

Zamiast rozkładanego tapczanu, który służyłby za łóżko, wydzieliliśmy ścianką taką mini-sypialnię. Wejdzie tam łózko 1,6m. Nad nim mamy dwie lampki na ścianie, a całość można w razie potrzeby oddzielić od reszty mieszkania zasłonami.

Zmieścił się też dość duży stół z czterema krzesłami. Po jego lewej stronie jest miejsce na kuchnię, które na razie się jeszcze nie zmieniło. Będzie wyglądać mniej więcej tak:

Bardzo zmieniła się też łazienka 😀 Mimo, że nie zmienialiśmy wielkości, to wydaje się dużo większa 🙂

Sporą większość z tego wszystkiego co widzicie na zdjęciach, kupiliśmy w Leroy. Wyjątkiem są meble, które znalazłam na allegro i generalnie nie polecam. Bezproblemowe do złożenia były tylko krzesła, wszystko inne było albo źle spasowane albo zupełnie nie zgadzały się nawiercone otwory z dołączonymi wkrętami. Mnóstwo czasu poświęciliśmy, żeby to poskładać (i to jeszcze nie sami!). Ale przynajmniej ładnie wyglądają jak już się człowiek przemęczył 😛

Całość wyszła naprawdę super, ale nie wiem czy podjęlibyśmy się jeszcze raz tej całej operacji 😛 Naprawdę nie spodziewaliśmy się, że to taki ogrom pracy! Wszystkim zabierającym się za taki remont albo będącym w trakcie – życzę cierpliwości 😉

Dla tych z Poznania i okolic, którzy szukają wykonawców mogę polecić ekipę, która remontowała nasze mieszkanko – wykanczamy.pl

Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania 🙂 Zrobilibyście coś inaczej?

Pozdrawiam!

5 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *