fbpx
dworek kolumny monolit
nasz dworek

Dziennik budowy cz.3 – parter i kolumny

dworek budowa

To co widzicie powyżej to nasza przyszła jadalnia 🙂 A co najważniejsze – widoki z niej (pomijamy auto budowlańca:P). Wyjście z fundamentów zajęło nam mnóstwo czasu i kosztowało wieeeele nerów, ale teraz leci już piorunem! Właściwie to w momencie pisania tego posta, większość zdjęć jest już nieaktualna. 😉

Dworek – murowanie ścian

dworek budowa 2

Tak wyglądały początki murowania ścian 🙂 Po prawej widać jaki wysoki będzie parter – do sufitu będziemy mieć 3m! 😀 Bardzo, bardzo chciałam, żeby wnętrza były wysokie, z dużymi oknami i tak jest. 🙂

dworek

Tak wyglądał front jeszcze niedawno. Nie widać tu nawet rozmiaru tych okien, są naprawdę duże 🙂

Dworek – kolumny

Z ogromnym podekscytowaniem czekaliśmy na nasze kolumny robione na zamówienie. W przeciwieństwie do tych najczęściej teraz robionych (wylewane w tekturową tubę), te są wylewane w całości do specjalnie do zamówienia przygotowanej formy. Trochę się denerwowaliśmy czy na pewno będą takie jak miały być, ale wyszły piękne! 🙂 Na ten moment to nasz ulubiony element 😀

Tak wyglądały po zamontowaniu te od frontu 🙂 Prawda, że niesamowite? Jak żywcem wywiezione z jakiegoś starego dworku ;D Zaznaczę tylko, że te dolne prostokąty będą do połowy zalane, a w dół pójdą schody.

dworek kolumny monolit 2

Z takimi kolumnami nie trzeba już robić nic więcej jak tylko pomalować. Nie ma niebezpieczeństwa, że coś będzie odpadać, pękać. Powinny w niezmienionej formie przetrwać dziesiątki (albo setki :P) lat.

Tak wyglądał natomiast tył. Ta wielka dziura to wyjście na taras 😉 Widać też przygotowane pod kolumny betonowe stopy.

dworek kolumny monolit

A to już zamontowane kolumny. Te akurat miały osobno montowane korony (okrągła góra). Na nich wspierać się będzie balkon, na którego wyjście będziemy mieć z sypialni 😀

dworek budowa
1. jadalnia w wykuszu/ 2. kierownik budowy

Taka ciekawostka – na działce mamy drugiego kierownika budowy. Pierzastego 😉 Ten pan Pliszka ze zdjęcia mieszka sobie na naszej działce i pilnuje co murarze wyczyniają 😛 Jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy przyjechali i go nie zastali 😉

Na tym zdjęciu dobrze widać wielkość okien 🙂 Naprawdę nie pamiętam wymiarów, więc przynajmniej w porównaniu do mnie (1,75m) możecie sobie porównać 😉 Będą też nisko osadzone – do poziomu betonowej wylewki, na której stoję trzeba doliczyć jakieś 20cm na ocieplenie i ogrzewanie podłogowe. Będzie można sobie przysiąść na szerokim, drewnianym parapecie! 😀

Na zdjęciu po prawej mamy początki szalowania schodów (teraz już są wylane – to w następnym poście z serii Dziennik budowy) 🙂

Działka

A tak poza tym na działce za dużo się nie zmienia. 😉 Posadziliśmy kilka większych drzew (nie widać na zdj.) i traw (wzdłuż stawu). Opłakiwaliśmy lilie wodne, o których myśleliśmy, że nie przeżyły, a tu dzisiaj miła niespodzianka! Jedna lilia ma… jeden liść 😛 A dwie pozostałe mają same stare, fioletowe liście i, o dziwo, po jednym pąku. Nie wiem jak to możliwe, ale może jeszcze coś z nich będzie 🙂

Jeśli chcielibyście zobaczyć spacer po domu (już widać pomieszczenia, są ściany) to wpadnijcie na mój Instagram 🙂

 

Pozdrawiam!

27 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *